Podlesianka – Pogoń Imielin 0-2 (video)

Podlesianka – Pogoń Imielin 0-2 (video)

12 maja 2016 Wyłączono przez Admin2

Trwa kryzys katowickiej Podlesianki, która przegrała 3 spotkanie z rzędu. Tym razem na pokonanym polu pozostawiła graczy z Sołtysiej Pogoń Imielin. Zaznaczmy, że porażka ta odnieśniona była po naprawdę dobrym i obfitującym w sytuacja bramkowe dla naszego zespołu meczu, co tym bardziej potęguje uczucie rozczarowania.

Pierwsza połowa była bardziej wyrównana, a najlepszą okazję na otwarcie wyniku miał Łukasz Kut. Najpierw po świetnym długim zagraniu Rennera był faulowany w polu karnym, jednak utrzymał się na nogach by ostatecznie fatalnie przestrzelić. Goście w odpowiedzi strzelili dwie bramki w odstępie kilku minut. Niestety oba gole były do uniknięcia i wzięły się ze złych decyzji naszej linii obronnej. Najpierw jednen z niższych zawodników Pogoni – Pacwa uderzył po rzucie rożnym bramkę z głowy, a chwilę później po przypadkowym kiksie naszego obrońcy, Stojak dobił piłkę z najbliższej odległości.

W drugiej części gry dominowaliśmy na boisku, grając przez długi okres atakiem pozycyjnym. Świetnych okazji na kontaktowego dola nie brakowało, a aluminium bramki strzeżonej przez Fabera zostało poddane ostrym testom na wytrzymałość. Najpierw po zagraniu Żebrowskiego, Kut ominął strzałem z ostrego kąta wychodzącego z bramki golkipera, lecz piłka zatrzymała się na słupku. Chwile później poprzeczkę mocnym strzałem ostemplował Bubrowski, a kilka minut później po dośrodkowaniu Kuta, Witas zamknął centrę strzałem, niestety również w poprzeczkę. Warto również wspomnieć o sytuacji Tyca, który minimalnie przestrzelił po dośrodkowaniu Sieniawskiego i na 100% prawidłowego gola, którego po rzucie wolnym Bubrowskiegio zdobył Renner, a którego decyzją młodego sędziego liniowego nie uznano (spalony).

W końcowej fazie, dwie groźne kontry wyprowadzili goście, jednak Stojak w obu przypadkach nie zachował zimnej krwi.

Sytuacja w tabeli jest zła, ale nie beznadziejna. Tak naprawdę, przy sprzyjających okolicznościach, wygraną w najbliższym meczu, można podskoczyć nawet aż 3 miejsca w górę. Jednak by tego dokonać trzeba spiąć się na wyżyny swoich możliwości i zagrać przede wszystkim skutecznie. Na pewno nie będzie łatwo, bo rywalem będzie trzeci w tabeli LKS Łąka.

Od piątkowego treningu zespół przejmie nowy szkoleniowiec. Oficjalną informację podamy w najbliższym czasie. Liczymy, iz zmiana w sztabie będzie impulsem dla zawodników, którzy staną na wysokości zadania i wreszcie zaczną grać na miarę swoich niemałych przecież możliwości.

Spotkanie już w najbliższa sobotę o godz. 17.00 na stadionie przy ul. Turystycznej 21 w Łące (k. Pszczyny)

<RAPORT>

Poniżej skrót spotkania przygotowany przez portal Sportslaski.eu.