Wracają z tarczą! Pogoń Ruda Śląska – Podlesianka 1-3

Wracają z tarczą! Pogoń Ruda Śląska – Podlesianka 1-3

3 września 2017 Wyłączono przez Admin2

W IV kolejce ligowej mieliśmy do rozegrania wyjazdowy mecz z zespołem Pogoni Ruda Śląska. Nasz zespół, dokładnie tak jak przewidywaliśmy w zapowiedzi przedmeczowej, nie miał łatwej przeprawy w Nowym Bytomiu, a we znaki dawali się nie tylko piłkarze Pogoni, ale również sztuczna nawierzchnia, która momentami sprawiała niemałe psikusy zawodnikom z Sołtysiej.  Niemniej jednak mecz był bardzo dynamiczny i ciekawy dla kibiców, a sytuacji podbramkowych nie brakowało ani pod bramką rywali, ani naszej.

W pierwszej fazie pojedynek toczył się gównie w środku pola, a pierwsze spięcie miało miejsce pod nasza bramką w 10 minucie gry, kiedy po dosyć przypadkowej piłki dopadł w naszym polu karnym Szymański, jednak z bliskiej odległości uderzył w dobrze ustawionego Wolana. W odpowiedzi zagrażamy po rzucie rożnym Rosińskiego, lecz Renner główkuje nieznacznie obok bramki.

Kolejna sytuacja gospodarzy kończy się już bramką. W 22 minucie rzut rożny egzekwuje Zięcik, a najwyżej w polu karnym skacze Szymański i strzałem z głowy wyprowadza Pogoń na prowadzenie.

Strata bramki podziałała jak płachta na byka na zawodników Podlesianki i ruszyli oni o tego momentu ostro do ataku. Skutek jest natychmiastowy, bo już 2 minuty później mamy remis! Z lewej strony piłkę dorzuca Zając, przejmuje ją Rosiński, którego strzał najpierw blokuje obrońca, lecz druga próba jest perfekcyjna i tuż zza pola karnego lewą nogą trafia technicznym strzałem idealnie w długi róg bramki Mickiewicza.

W kolejnej akcji prostopadłą piłkę zagrywa do Kubackiego -Drzymała, ale nasz skrzydłowy zbyt daleko wypuszcza sobie piłkę i wyjściem poza pole karne uprzedza go bramkarz.

Kilkanaście sekund później jesteśmy już bezbłędni. W polu karnym podcinką zagrywa Rosiński, a walkę o pozycję z obrońcami wygrywa Drzymała i z rogu piątki – sprytnym strzałem w krótki róg – wyprowadza Podlesiankę na prowadzenie! 

Po bramce dosyć długo utrzymywaliśmy się przy piłce, ale jeden błąd mógł nas dużo kosztować. Po naszej stracie w wyprowadzeniu, dobra piłkę wzdłuż pola karnego zagrywa Łukaszewski, a Zięcik uderza bardzo mocno, lecz nad bramką.

Ostatnia faza pierwszej połowy to już spora przewaga naszego zespołu i kilka niezłych okazji na podwyższenie. Najpierw Drzymała wyłożył piłkę Zającowi, który w z „szesnastki” uderzył wprost w bramkarza, a później po fatalnym zagraniu golkipera Pogoni – Colik próbował lobować, ale w jego uderzeniu było zbyt mało siły i Mickiewicz zdołał wybić piłkę na róg.

Tuż przed gwizdkiem na przerwę zakotłowało się jeszcze pod polem karnym Podlesianki, ale z ogromnego zamieszania wyszliśmy obronną ręką.

Po zmianie stron pierwsza okazja to mocny strzał Colika, który przeszedł niewiele obok bramki. Chwilę później Kubacki znajduje przed polem karnym Brehmera, który poszukał uderzeniem krótkiego słupka,  ale strzał kapitana Podlesianki kapitalnie zbija na róg Mickiewicz.

Mecz nabierał coraz większych rumieńców i  obie ekipy wyprowadzały cios za cios. Dwukrotnie to my mieliśmy sporo szczęścia. Najpierw po dosyć przypadkowej sytuacji w naszym polu karnym kapitalną interwencją uratował nas Ruszkowski, który wybił piłkę z linii bramkowej po strzale z najbliższej odległości Ilnickiego, a parę minut później zaskakujący strzał Zięcika z boku pola karnego trafił w słupek bramki Wolana.

Po czasie znowu odzyskaliśmy kontrolę nad spotkaniem. Sygnał do ataku dał Zając, którego strzał, choć ciut za słaby, to z trudem na róg sparował bramkarz.  Chwilę później dobrym strzałem „poczęstował” golkipera Pogoni – Rosiński, ale i tym razem zbił on piłkę rzut rożny.

Przewaga w końcu przyniosła wymierne efekty i w 84 minucie podwyższamy prowadzenie. Rzut wolny z 40 metra uderza w pole karne Rosiński, a tam doskonale znajduje się Renner, który głową pakuję piłkę do bramki!

Tuż przed końcem swojego gola mógł zdobyć Szostek, ale po miękkim dograniu Rosińskiego, zbyt słabo przerzucił piłkę nad bramkarzem i sytuację wyłapał obrońca Pogoni.

Reasumując – nasz zespół wywozi bardzo cenne 3 punkty z ciężkiego terenu za co należą mu się duże gratulacje. Co to Pogoni Ruda Śląska, to jesteśmy dziwnie spokojnie, że szczególnie na własnym boisku, zabiorą oni punkty niejednemu zespołowi.

Na koniec podajmy, iż nasz zespół nie wystąpił w optymalnym zestawieniu personalnym, gdyż brakowało Marcina Widenki i Rafała Kiełbowicza, a z powodów zdrowotnych na boisku nie mogli się zameldować jeszcze Wojciech Król , Szymon Nowak oraz Wojciech Węglarz. O sytuacji Radosława Kaczmarczyka pisaliśmy już wcześniej.  

Za tydzień podejmiemy na własnym boisku Grunwald Ruda Śląska.  

Protokół meczowy:
4. kolejka Klasy Okręgowej gr I
sobota, 3 września, godz. 16.00, Kompleks Sportowy, ul. Czarnoleśna 12, Ruda Śląska

MKS Pogoń Nowy Bytom – LGKS 38 Podlesianka 1-3 (1-2)

1:0 Szymański, 22 min

1:1 Rosiński, 24 min (bez asysty)

1:2 Drzymała, 27 min (asysta Rosiński)

1:3 Renner, 84 min (asysta Rosiński)

Sędziował: Marcin Knope (Rybnik)

POGOŃ: Mickiewicz – Seiler, Piechaczek, Ilnicki, Zięcik (c) – Szymański, Łukaszewski (65. Roszak), Gołębiowski, Gąsior, Iwański, Bargiel (46. Komandzik). Trener Damian KRAJANOWSKI

Rezerwa: Markiewka, Matysek

PODLESIANKA: Wolan – Ruszkowski (87. Góralczyk), Nawrot, Renner, Witas – Zając, Brehmer (c), Colik (73. Rawicki) Rosiński, Kubacki (73. Sieniawski)  – Drzymała (65. Szostek). Trener Daniel KACZOR.

Rezerwa: Fabian

 

Żółte kartki: Ilnicki, Piechaczek – Colik, Szostek, Sieniawski

 

foto: Slaskisport.tv/ Agata Dworczak, Dawid Drzeniek