Transfery w naszej Klasie Okręgowej

Transfery w naszej Klasie Okręgowej

19 marca 2019 Wyłączono przez Admin2

Nasza Klasa Okręgowa ma to do siebie, że większość zespołów nie informuje o ruchach kadrowych na tyle otwarcie jak nasza strona internetowa, stąd na poważniejsze informacje o transferach musieliśmy poczekać do pierwszej kolejki ligowej.

Pierwsza runda spotkań na wiosnę za nami, więc zapraszamy zatem na podsumowanie najciekawszych zmian barw klubowych.

Zacznijmy o zawodników, którzy opuścili swoje zespoły. Kluczowych strat, które na pewno będą odczuwalne dla swoich zespołów nie notujemy zbyt wiele. Pierwsze znaczące odejście znajdujemy w zespole Iskry Pszczyna, która straciła na rzecz Fortecy Świerklany 28-letniego Tomasza Kocerbę, który w swoim CV ma występy na poziomie II i III Ligi (GKS Jastrzębie i Nadwiślan Góra).

 

Na pewno w trakcie rozgrywek stratę tę może odczuć AKS Mikołów . Chodzi o 20-letniego bramkarza Patryka Kierlina. Choć grający wcześniej w IV-ligowej Kuźni Ustroń golkiper został w trakcie rozgrywek zastąpiony przez wychowanka Mikołowian – Łukasza Szczepka, to nie trudno mieć wrażenie, że 2 lata młodszy Szczepek, to jednak zawodnik zdecydowanie mniej doświadczony od grającego przez 2/3 rundy konkurenta, który występuje obecnie w IV-ligowej Spójni Landek.

 

Z pewnoscią odejście Sebastiana Rzepy może poważnie osłabić drużynę Piasta Bieruń Nowy. Ofensywny środkowy pomocnik to strzelec 6 goli w rundzie jesiennej, a wcześniej jeden z liderów Pogoni Imielin. Były już zawodnik Piasta zasilił małopolski zespół z Klasy Okręgowej – Niwy Nowa Wieś.

 

Chyba największych start po rundzie jesiennej doznał zespół Sokoła Woli, co widoczne było już w pierwszym meczu z LKS-em Łąka, który Wolanie przegrali 0-5. Trener Biliński stracił swoich dwóch najlepszych strzelców – Sławomira Magierę ( 6 goli) i Grzegorza Kuźnika (5 goli). Oboje to zawodnicy doświadczeni, na których opierała się ofensywa Sokoła. Obaj też, z informacji podanych przez portal sps24, nie wznowili treningów po zimowej przerwie.

 

 

Jeżeli chodzi o nowe twarze w naszej lidze, po których spodziewamy się dużej, jakości, to trafiło ich w zimowym okienku transferowym tylko gartska.

Liderujący AKS Mikołów pozyskał Mateusza Majsnera, który w swoim dorobku ma 186 meczów w III lidze (Polonia Łaziska, Pniówek Pawłowice, Skra Częstochowa i Szombierki Bytom) i 45 strzelonych goli na tym szczeblu. Nowy napastnik trenera Marcina Molka występował ostatnio w IV-ligowych Szombierkach Bytom, ale ostatni oficjalny mecz ligowy przed przyjściem do AKS-u rozegrał 25 listopada 2017 roku, czyli 16 miesięcy temu. Długa przerwa z pewnością zrobi swoje, ale póki co popularny „Mata” rozegrał pełne 90 minut z meczu z Wyzwoleniem, zaliczając asystę przy golu innego pozyskanego zawodnika – Olafa Augustyniaka (ostatnio Ogrodnik Cielmice).  

 

Drugi ciekawy gracz lidera, to 21-letni Giorgi Tsuleiskiri, który trafił do Polski jako wolny zawodnik. Były gracz Lokomotivu Tibilisi zagrał na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Gruzji 1 spotkanie, więc pewnie dysponuje potencjałem by być wyróżniającym się graczem naszej ligi. Jego nominalna pozycja to napastnik bądź tzw. „dziesiątka. Z Tsuleiskirim klub ze stolicy Gruzji rozwiązał kontrakt  w sierpniu 2018.

 

Na powrót do naszej ligi po rundzie przerwy na występy w IV-ligowej Slavii Ruda Śląska zdecydował się najlepszy strzelec w historii Grunwaldu Ruda Śląska (112 goli w 272 meczach) – Dariusz Kot. Popularny „Kocik” zapunktował już w pierwszym meczu meczu swojego nowego klubu – Iskry Pszczyna, strzelając zwycięskiego gola w 94 minucie pojedynku z Fortuną Wyry.

 

Choć o tym transferze pisaliśmy już osobno, gdyż dotyczy naszego zespołu, to oczywiście trudno w klasyfikacji TOP 5 nie ująć naszego nowego bramkarza Artura Tomanka. 22-letni golkiper ma już na swoim koncie dwa awanse do IV ligi, co wydaje się ogromnym bagażem doświadczenia w tak trudnym boju, jaki czeka nas tej wiosny. „Toman” udanie przywitał się z Podleską publicznością, broniąc rzut karny z Górnikiem 09 Mysłowice. Na poziomie 4 Ligi występował w zespołach Sarmacji Będzin, Iskry Pszczyna, Warty Zawiercie czy Unii Dąbrowa Górnicza.  

 

Jeżeli chodzi o pozostałe transfery, to są to raczej zmiany kosmetyczne, choć nie wykluczamy, iż któryś z nowych zawodników okaże się rewelacją ligi. Przykładem może być Szymon Bandrua, który przyszedł do zespołu Fortuny Wyry trafił z B-klasowej Kamionki Mikołów i już w pierwszym spotkaniu zdobył zdobył gola dla swojej nowej drużyny.

 

Na koniec warto wspomnieć o powrotach po ciężkich kontuzjach. Wszystkie trzy przypadki dotyczą bramkarzy, na dodatek związanych z Podlesianką w różnych okresach swoich karier. Najstarszym z z nich jest 35-letni Adrian Wajs, który do zespołu Sparty Katowice wrócił po wielu miesiącach rehabilitacji po skomplikowanym złamaniu nogi. Póki co, „Wajsik” przesiedział mecz z MKS Lędziny na ławce rezerwowych, ale znając jego umiejętności szybko podejmie rywalizację ze sporo młodszym Aleksandrem Podemskim.

 

Kolejny powrót dotyczy 35-letniego Michała Woźnicy. Znany w wieloletnich występów na Sołtysiej „Dyzio” a występujący obecnie w LKS-ie Studzienice zerwał ścięgno Achillesa na początku rundy jesiennej i po ponad półrocznej rehabilitacji rozegrał 60 minut w pierwszym wiosennym meczu z Ogrodnikiem Cielmice.

 

Najmłodszym z tej trójki jest obecnie nasz zawodnik – Piotr Wolan. Mający na swoim koncie 78 ligowych występów w Podlesiance  „Woluś” zerwał więzadła krzyżowe w kolanie na początku rundy jesiennej, jednak po udanej rekonstrukcji i półrocznej rehabilitacji rozpoczął od niedawne treningi z pełnym obciążeniem i niebawem będzie mógł być brany pod uwagę do gry.

 

 

 
foto: sps24.pl, nowiny.pl, slzpn.katowice.pl, Slaskisport.tv/Agata Dworczak