Pucharowy awans! Podlesianka – Orzeł Mokre 5-0

Pucharowy awans! Podlesianka – Orzeł Mokre 5-0

21 sierpnia 2019 Wyłączono przez Admin2

We wtorek rozgrywaliśmy pucharowy pojedynek II rundy, gdzie naszym rywalem był zespoł Orła Mokre. Mecz ten był doskonałą okazją, by Trener Damian Ostrowski mocno zamieszał składem i wyrównał licznik minut tym, którzy w sobotę zagrali ciut mniej lub wcale. Dzień wolnego otrzymał Dawid Colik, brakowało również Michała Pogrzeby.

Od samego początku przejmujemy inicjatywę w tym meczu. Pierwsza dobra okazja to 14 minuta, kiedy Rosiński wypuszcza płasko Rzepę, który na pełnej szybkości wypycha kryjącego go obrońcę, nawija drugiego, ale sytuacyjny strzał ze szpica przechodzi obok bramki.

W 28 minucie seria podań na własnej połowę kończy się doskonałym długim podaniem Widenki do nabiegającego lewą stroną Rosińskiego, który przytomnie zagrywa wzdłuż bramki do młodego Piotra Kani, a ten trafia z bliskiej odległości idealnie w okienko! Prowadzimy 1-0!

2 minuty później kąśliwego strzału zza pola karnego próbuje Zając, ale piłka przechodzi obok bliższego słupka. 8 minut później „Kicek” próbuje znowu, lecz tym razem uderza mocno nad bramką.

W 43 minucie Zając przeprowadza akcję prawym skrzydłem i dogrywa do schodzącego na bliższy słupek Rzepę, który wbija piłkę do bramki i prowadzimy 2-0, z którym to wynikiem schodzimy na przerwę.

Po zmianie stron przewaga Podlesianki była jeszcze wyraźniejsza. Pierwsza dobra szansa trafia się nam po rogu Rosińskiego, kiedy głową uderza Renner, ale bramkarz zbija piłkę na róg.

W 59 minucie świetna wymiana podań między Rzepą a Rosińskim, kończy się prostopadłym podaniem tego pierwszego, a Marcin Rosiński ze stoickim spokojem pokonuje bramkarza w sytuacji sam na sam!

Chwilę później „Rosa” mógł ponownie zapunktować po rajdzie prawą stroną boiska, ale uderza niewiele obok dalszego słupka. W kolejnej akcji w ostry drybling z obrońcami wchodzi Witas, ale w ostatnim momencie wypuszcza za daleko piłkę i pada łupem bramkarza.

Minutę później Rosiński wykorzystuje błąd obrońcy, podaje w pole karne do Kaczmarczyka, który uderza jednak wprost w bramkarza.

Z biegiem czasu fantazja coraz bardziej ponosiła naszą ofensywę, która robiła już na pola karnym Orła praktycznie co chciała. Brakowało trochę pazerności na gole, bo tych powinno w ostatniej fazie meczu paść przynajmniej drugie tyle.

W 78 minucie mamy kolejną dobrą szansę. Ładnie prawą stroną Witas uruchamia Kubackiego, który zagrywa jednak ciut za słabo do Rosińskiego i szansa na „wkładkę” przechodzi bokiem.

5 minut później zagranie Gancarczyka przejmuje Rosiński, który efektownym strzałem zza pola karnego zdobywa swojego drugiego gola w tym meczu! Prowadzimy już 4-0!

Kilka chwil później Rosiński powinien skompletować Hattricka’a ale w sytuacji sam na sam po miękkiej piłce za linię obrony Kaczmarczyka uderza ponad bramką.

Wynik meczu ustalamy w 90 minucie gry, kiedy to po ładnej akcji zespołem uderza Drzewiecki, piłka grzęźnie wśród obrońców, skąd wyłuskuje ją Żemła, który jest faulowany, ale piłka trafia do Radosława Kaczmarczyka, który mocnym strzałem nie daje szans bramkarzowi i wygrywamy ostatecznie 5-0!

Cieszy fakt, iż podczas spotkania Trener mógł skorzystać ze wszystkich zawodników meczowej kadry, nie wliczając w to tylko bramkarza Artura Tomanka, który jednak pełne 90 minuta zagrał w sobotnim meczu ligowym.

Trzeba zaznaczyć, że wynik mógł być przynajmniej dwukrotnie wyższy, ale nie ma co narzekać, gdyż gołym okiem było widać, iż zawodnicy naszej drużyny wreszcie łapią niezbędny luz i powoli dochodzą do dyspozycji która pozwala z optymizmem patrzeć na najbliższe starcia ligowe. Tych w nadchodzącym okresie nie zabraknie, gdyż w przeciągu jednego tygodnia zagramy ich aż trzy. Najpierw w sobotę zagramy z Uranią Ruda Śląska na wyjeździe, potem w środę u siebie z Cyklonem Rogoźnik, a intensywny tydzień zamkniemy derbowym pojedynkiem z Górnikiem MK Katowice.


protokół meczowy:

II runda Pucharu Polski (Podokręg Katowice)

Wtorek, 20 sierpnia, godz. 18.00, Stadion Podlesianki, ul. Sołtysia 25, Katowice

LGKS 38 Podlesianka – LKS Orzeł Mokre 5-0 (2-0)

1:0 Piotr Kania, 28 minuta (asysta Rosiński)

2:0 Jakub Rzepa, 44 minuta (asysta Zając)

3:0 Marcin Rosiński, 59 minuta (asysta Rzepa)

4:0 Marcin Rosiński, 83 minuta (asysta Gancarczyk)

5:0 Radosław Kaczmarczyk, 90 minuta (asysta Żemła)

Sędziował: Robert Reguła (Katowice)

PODLESIANKA: Świętek – Widenka (46. Renner), Gancarczyk, Stachoń, Witas – Zając (60. Kubacki), Nowak (70. Drzewiecki), Kania (46. Brehmer), Rosiński (c), Pasieka (46. Żemła) – Rzepa (60. Kaczmarczyk). Trener Damian OSTROWSKI

Rezerwa: Tomanek

ORZEŁ: Jagielka (68. Bednarczuk), Grogor, Fabian, Żyłka, Brożyński (68. Niemyjski), Jastrzębski, Widera (46. Michalski), Nogal (c), Frankowski, Buchalik, Wojcieszak.  Trener Karol PŁONKA

Żółte kartki: Kania

 

Foto: Slaskisport.tv/ Kamil Drzeniek