Fatum trwa dalej: Szczakowianka – Podlesianka 1-0
18 kwietnia 2015Czwarty mecz rundy rewanżowej w dalszym ciągu nie przyniósł poprawy skuteczności naszej gry. Mimo kilku niezłych okazji i niesamowitej determinacji, po raz trzeci zostajemy z pustym kontem.
W meczu ze Szczakowianką nie było widać, kto prawie zamyka tabelę, a kto w planach miał powrót na szczebel III ligi. Zdarzenia boiskowe determinował również bardzo mocny wiatr i fatalnie przygotowane boisko.
W pierwszej części gry, to gospodarze byli częściej przy piłce, jednak groźniejsze okazje stwarzała Podlesianka. Wyśmienite szanse miał Michalski, jednak najpierw po sytuacyjnym uderzeniu „z czuba” piłka odkręciła się z pustej bramki, a chwilę później strzał głową przeszedł minimalnie obok bramki.
Gracze z Jaworzna, otrzymali w 23 minucie prezent, w postaci samobójczego gola Acosty. Nasz defensor nie dogadał się z golkiperem i w zupełnie niegroźnej sytuacji piłka po zagraniu głową wtoczyła się do bramki.
Do końca pierwszej części gry próbowaliśmy jeszcze wyrównać wynik spotkania, jednak w każdym wypadku Kojdecki był na posterunku.
Po zmianie stron, w grę wkradł się większy chaos, co zaowocowało spięciami w obu polach karnych. Ze strony Podlesianki najlepszą okazję miał Kaczmarczyk, który przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem a groźne strzały oddawali również Michalski i Koźniewski.
Raport meczowy:
Szczakowianka Jaworzno – Podlesianka Katowice 1:0 (1:0)
1:0 – Acosta 23 minuta-samobójcza.
Sędziował Maciej Kasprzyk (Bytom). Widzów 250.
SZCZAKOWIANKA: Kojdecki – Rodziewicz, Dębowski, Kiczyński, Dworak – Walczak, Zyguła, Mrożek, Rozmus – P. Sermak (88. Repa), A. Molenda (46. Niedzielski). Trener Andrzej SERMAK.
PODLESIANKA: Bartkiewicz – Piwczyk (71. Jacenik), Sarzała, Sowa – Koźniewski, Acosta (60. Łoboda), Brehmer, Kaczmarczyk, Zając (77. Gruszczyński) – Michalski, Jurowicz (26. Sieniawski), Trener Łukasz KRUPA.
Żółta kartka Zyguła.