Dramat w ostatnich sekundach. Podlesianka – LKS Łąka 2-3

Dramat w ostatnich sekundach. Podlesianka – LKS Łąka 2-3

10 października 2015 Wyłączono przez Admin2

Po spotkaniu naszych graczy z LKS Łąka napisać, że piłka jest nieprzewidywalna to zdecydowanie za mało. Duża dominacja Podlesianki, wiele sytuacji bramkowych i prowadzenie 2-1, aż do 90 minuty gry. Niestety nastąpiło dejavu z meczu z AKS Mikołów i po ostatnim gwizdu sędziego został nam tylko płacz i zgrzytanie zębów. Ale od początku…

W pierwszym kwadransie szybko osiągnęliśmy dość sporą przewagę, którą powinniśmy udokumentować golem. Niestety po dobrym zagraniu Bubrowskiego, Bartosz Witas w doskonałej sytuacji trafił w słupek. W 31 minucie goście po raz pierwszy znajdują się pod nasza bramką i od razu kończy się to golem. Najpierw strzał jednego zawodników Łąki trafia w słupek, dobitkę Żemły łapie Bartkiewicz, jednak sędzia liniowy stwierdza, iż piłka została zatrzymana już za linią bramkową, a główny wskazuje na środek boiska.

Odpowiedź naszych jest natychmiastowa. W kolejnej aukcji mamy rzut wolny i w zamieszaniu w polu karnym Łączan najszybciej znajduje się Andrzej Sarzała, który strzela wyrównującego gola.

Podlesianka poszła za ciosem i 5 minut później była już na prowadzeniu. Dynamiczną akcję lewą stroną przeprowadza Jurowicz, wykładając piłkę przed pole karne do Bartosza Witasa, który strzałem przy słupku zdobywa swoją debiutancką bramkę.

Po zmianie nasi zawodnicy trochę się wycofali, jednak stworzyło to okazję do wyprowadzania groźnych kontr. Po jednej z nich Jurowicz w kolejnej akcji, tym razem prawą stroną, wykłada piłkę Zającowi, jednak ten źle ją opanowuje i pada ona łupem bramkarza.

W 65 minucie groźni przy stałych fragmentach gry goście mogli wyrównać, jednak strzał z rzutu wolnego z linii pola karnego, Bartkiewicz zbił na poprzeczkę.

W ostatnim kwadransie mieliśmy jeszcze dwie 100% sytuacje. Najpierw Abramczyk dogrywa do Strzody, który nieczysto trafił w piłkę a chwilę później Bubrowski posyła „w uliczkę” Jurowicza, lecz i tym razem górą jest golkiper LKS-u.

W doliczonym czasie gry goście uzyskują rzut wolny, po którym w zamieszaniu podbramkowym jednen z graczy uderza z półobrotu w poprzeczkę, do odbitej piłki najszybciej dobiega Dominik Pławecki i z najbliższej odległości strzela gola.

Tuż przed końcowym gwizdkiem seria błędów w ustawieniu naszych zawodników, kończy się piłką za plecy obrońców, błąd z decyzją o wyjściu do piłki pepłnia również Bartkiewcz i Rafał Klaja miękkim lobem, ku niesamowitej radości swojego zespołu. daje zwycięstwo LKS-owi Łąka.

 

 Protokół meczowy:

10 kolejka Klasy Okręgowej gr I

Sobota, 10 października, godz. 15.00, Stadion Podlesianki

LGKS 38 Podlesianka – LKS Łąka 2-3 (2-1)

0-1 Żemła (31 min.)

1-1 Sarzała (33 min.)

2-1 Witas (39 min.)

2-2 Pławecki (90 min)

2-3 Klaja (90+2 min)

Sędziował: Michał Zając (Sosnowiec), widzów: 120

Podlesianka: Bartkiewicz – Oślislok, Renner, Sarzała Łoboda – Zając (75’ Sieniawski), Kiełbowicz, Witas (55’ Strzoda), Bubrowski, Gruszczyński (70’ Abramczyk) – Jurowicz. Trener Krystian Odrobiński

Rezerwa: Tomaszewski, Jakubczyk

Łąka: Szweda – Stęchły, Przybyłka, Pławecki, Wójcik – Żemła (57’ Nowak), Jędrysik, Kowalczyk, Ryt (60’ Szewczulak), Klaja – Puchała

Rezerwa: Król, Larysz

Żółte kartki: Klaja