Seria trwa: JUW-e Jaroszowice – Podlesianka 0-2
20 maja 2017W ramach 26 kolejki Podlesianka zmierzyła się w wyjazdowym meczu z zespołem beniaminka – JUW-e Jaroszowice. Spotkanie nie stało na najwyższym poziomie, jednak determinowało to warunki w jakich rozgrywano spotkanie – przede wszystkim boisko było bardzo krótkie i dosyć wąskie, a na domiar złego – niezbyt równa murawa również nie ułatwiała gry jaką zazwyczaj preferują nasi zawodnicy.
Mimo powyższego, nasz zespół musiał zrobić wszystko by na Podlesie wrócić z tarczą i dalej zdobywać bardzo potrzebne nam punkty.
Nasza ekipa rozpoczęła spotkanie spokojnie, długo wymieniając podania i starając się dopasować do dosyć nietypowych warunków. Jednak pierwsi zagrozili goście, a konkretnie Nyga, który przejął piłkę i uderzył nieznacznie obok dalszego słupka naszej bramki.
Stopniowo zyskiwaliśmy coraz większą przewagę i coraz śmielej zagrażaliśmy bramce gospodarzy. Szybko przyszły efekty, jednak bramka nie pada z akcji ale ze stałego fragmentu gry. Adam Zając świetnie dokręca piłkę z rzutu rożnego i bezpośrednim strzałem od słupka zdobywa pierwszego gola tego spotkania!
Minutę później powinna paść druga bramka – dokładne dośrodkowanie z lewego skrzydła Rosińskiego trafia na głowę Szostka, który z najbliższej odległości uderza nad bramką.
W 23 minucie błąd bramkarza z Jaroszowc, który łapie piłę zagraną prze własnego zawodnika i mamy rzut wolny pośredni z 6 metrów od bramki przeciwnika. Zając zagrywa piłkę pod nogami Brehmera, a plasowanym strzałem bramkę zdobywa Marcin Rosiński!
Do końca pierwszej części gry mieliśmy jeszcze zblokowany strzał Szostka po akcji Drzymały z Kubackim i dwie akcje ze skrzydeł, w których brakowało dokładnego podania.
Po zmianie stron gra stała się mniej płynna i chaotyczna, jednak w dalszym ciągu kontrolowaliśmy przebieg spotkania.
W 50 minucie niewiele brakło by „centrostrzał” Zająca znalazł się w okienku bramki Jaroszowic, jednak świetną interwencją popisał się bramkarz Gąsior. Nasz skrzydłowy probował dalej i kwadrans później ładnym technicznym strzałem zza „szesnastki” minimalnie przestrzelił.
Chwilę później strzałem z pola karnego próbował zaskoczyć Kubacki, ale uderzył wprost w dobrze ustawionego bramkarza.
Gospodarze zagrozili właściwie tylko raz bramce Wolana, kiedy Puto po centrze z boku uderzył głową nad bramką.
Do końca spotkania nie wydarzyło się już nic godnego uwagi i pewne, choć niewysokie, zwycięstwo stało się udziałem Podlesianki.
Z pewnością trochę brakowało w ofensywie naszego najlepszego strzelca Kaczmarczyka, jednak w związku z drobnym urazem trener postanowił oszczędzić go na kolejny ważny mecz, który rozegramy u siebie za tydzień a rywalem będzie Pogoń Ruda Śląska.
Serdeczne podziękowania dla grupy kibiców z Podlesia, którzy przyjechali dopingować swój zespół!
Niebawem pojawi się skrót z meczu, wywiady oraz fotogaleria.
Protokół meczowy:
26. kolejka Klasy Okręgowej gr I
sobota, 20 maja, godz. 15.00, Tychy-Jaroszowice, ul. Sportowa 6
OKS JUW-e Jaroszowice – LGKS 38 Podlesianka 0-2 (0-2)
0:1 Zając, 17 min. (bezpośrednio z rzutu rożnego)
0:2 Rosiński, 23 min. (asysta Zając)
Sędziował: Marcin Soja (Sosnowiec)
JUW-e: Gąsior – Rafał Kaczmarczyk, Wendreński, Józefowicz, Haśnik (80. Czarnecki) – Nyga(c), Hornik, Szewczyk, Potoczny (46. Źogała), Robert Kaczmarczyk – Puto. Trener Henryk SZAFRAŃSKI.
Rezerwa: Szkudło, Woźniak
PODLESIANKA: Wolan – Sieniawski (60. Nowak), Nawrot, Renner, Witas – Zając, Brehmer (c), Rosiński (60. Widenka), Kubacki (78. Rawicki), Szostek (87. Fabian) – Drzymała. Trener Daniel KACZOR.
Rezerwa: Góralczyk, Ruszkowski, Kaczmarczyk
foto: AgataDworczak/Slaskisport.tv