Zwycięstwo wypuszczone z rąk: Podlesianka – Sparta Katowice 2-2
11 listopada 2018Ostatni mecz rundy jesiennej w wykonaniu Podlesianki, to pojedynek na własnym stadionie z zespołem Sparty Katowice. Jak przebiegał mecz i co ciekawego się podczas niego działo – przeczytacie w relacji!
Pierwsza połowa nie przyniosła spodziewanych emocji. Głównie przez to, że zespół Podlesianki był chyba zbyt spięty stawką spotkania, co powodowało odejście od „swojej” gry. Oczywiście mieliśmy dobre okazje bramkowe, ale szczeście było tego dnia przy golkiperze gości, który poradził sobie z grożnymi strzałami z bliskiej odległosci Nowaka i Rosińskiego.
Uczywie i obiektywnie trzeba też przyznać, że sędzia Bogdan Drobot swoimi dwoma decyzjami bardzo skrzywdził nasz zespół. Najpierw w 23 minucie nie odgwizdał ewidentnej ręki Tajnerta w polu karnym Sparty, który ratował się nieprzepisowym zagraniem, w momencie kiedy wyprzedzał go Nowotnik. Kolejna sytuacja to 44 minuta i wyraźne ścięcie będącego tyłem do bramki Kubackiego przez bramkarza Podemskiego. Na takie sytuacje niestety pozostajemy zawsze bezradni.
Sparta dwukrotnie zagroziła naszej bramce. Najpierw w 22 minucie T.Botsch z ostrego kątka uderzył mocno w słupek, a niecałe 10 minut później w bardzo dobrej sytuacji Tajnert uderzył słabo i prosto w ręce naszego golkipera.
Na przerwę oba zespoły schodzą z wynikiem 0-0.
Po zmianie stron zaczynamy od mocnego gongu. W 48 minucie rzut wolny z 35 metrów wykonuje K.Michalski. Piłka uderzona jest lekko i w środek bramki, ale fatalny błąd popełnia Świętek i ku zaskoczeniu wszystkich piłka wpada do siatki. Przegrywamy 0-1.
Od tego momentu na boisku pojawia się ta „prawdziwa” Podlesianka. Zaczynamy bardzo mocno napierać, a Sparta zaczyna rozpaczliwie się bronić. Pierwsze efekty mamy w 61 minucie. Po rzucie rożnym Rosińskiego, uderza Renner, piłkę kapitalnie broni Podemski, ale ta spada pod nogi do Zająca, który w swoim pierwszym kontakcie po wejściu na boisku uderza płasko w długi róg i mamy wyrównanie!
Minutę później świetnie wzdłuż bramki zagrywa Żemła, ale nikomu nie udaje się zamknąć tego dogrania. Co się odwlecze to nie ucieczie i w 71 minucie mogliśmy ponownie cieszyć się z gola. W pola karne dokręca piłkę Brehmer, przejmuje ją Rosiński, który odrywa się od kryjących go obrońców i mocnym strzrzałem tuż przy słupku wyprowadza nas na prowadzenie!
Poczuliśmy wiatr w żagle i tuż po rozpoczeciu gry od środka Rosiński zabiera piłkę Łobodzie, ale jego strzał po wcześniejszym podprowadzeniu przechodzi obok bramki. Kilkanaście sekund póżniej wychodzimy trzech na dwóch, ale ofiarną interwencją ratuje sytuację Łoboda. Kolejna okazja na podwyższenie pojawiła się w 77 minucie, kiedy Podemski mija się z dograniem z rzutu wolnego Nowotnika, ale Rennerowi nie udaje się skorzystac z „prezentu”.
Jedyna okazja Sparty w drugiej części gry miała miejsce w 81 minucie. Do przypadkowo prześlizgniętej pod podeszwą Żemły piłki dopada Chłądzyński, ale w doskonałej pozycji uderza ubok bramki, będąc mocno naciskanym przez dynamicznie skracającego kąt Świętka.
Po tej akcji wracamy do ataków i minutę pózniej niesamowicie kotłuje się pod polem karnym Sparty po zagraniu wzdłuż bramki Kubackiego. W 87 minucie mamy kolejną wyśmienitą szansę na podwyższenie wyniku. Z lewej strony dogrywa po ziemi Zając, piłkę przecina Kaczmarczyk, ale trafia jedynie w boczną siatkę.
W doliczonym czasie gry prowadzimy grę na połowie Sparty, mając dobre okazje na „kredzież” cennych minut utrzymując się pewnie przy piłce. Niestety dążymy do strzelenia kolejnego gola, co kończy się złapaniem piłki przez Podemskiego i zainicjowaniem ostatniej akcji zaczepnej Sparty, która uzyskuje dzięki temu rzut rożny. W ostatnich sekundach doliczonego czasu gry, a właściwe kilkanaście sekund po jego zakończeniu, do dośrodkowania Łobody z cornera wyskakuje na dalszym słupku Jężak i kieruje ją w stronę bramki. Piłkę na poprzeczkę spycha Świętek, a ta odbija się idealnie na głowę Ł.Michalskiego, który wpycha ją do pustej bramki. Sędzia kończym tym zagraniem spotkanie.
Po meczu goście wpadają w szał radości po zdobyciu 1 punktu, a my ze świadomoscią, że ostatnich kilkudziesieciu sekund spotkania nie rozegraliśmy zbyty roztropnie i mądrze jak przystało na doświadczony zespół, przyjmujemy go z pokorą i świadomoscią, że utrzymujemy status quo w stosunku do najgroźniejszych konkurentów do najwyższego lauru – czyli również remisujacych swój wzajemny pojedynek – Pogoni Imielin i AKS-u Mikołów.
Ostatecznie zimować będziemy ex-aequo na pozycjach 2-3 razem z Pogonią Imielin, która choć ma gorszy bilans bramkowy od nas, to swój pojedynek z nami wygrała. Kwestia gustu, którą formułę klasyfikacji w tym wypadku przyjmiemy, lecz najważniejszy fakt, to dystans do Mikołówa, który przynajmniej do połowy marca przyszłego roku wynosi zaledwie 4 punkty. Choć mogło być pięknie, to jest nieźle. Czeka nas jeszcze sporo pracy, której etos powoli zaszczepia w nas trener Damian Ostrowski i jeżeli tylko zdecydowanie podążymy drogą, którą już teraz powoli planujemy, to na wiosnę zobaczycie zespół w pełni gotowy do realizacji do tego arytrudnego zadania!
Rok 2018 kończymy bardzo mocnym ligowym bilansem. Uwaga, sumujac wszytskie 30 meczów (runda wiosenna s. 17/18 i r. jesienna s. 18/19) tak wygląda to w formie tabeli:
Co ważne, nie żegnamy się jeszcze z Wami! Za tydzień widzimy się na ukoronowaniu tego udanego roku, czyli finale podokręgowego Pucharu Polski ze Slavią Ruda Śląska. Mecz odbedzie się na naszym stadionie – w sobotę 17 listopada o godzinie 13.00. Już teraz serdecznie wszystkich zapraszamy!
Protokół meczowy:
15 kolejka Klasy Okręgowej gr I
sobota, 10 listopada, godz. 13.30, Stadion Podlesianki, ul. Sołtysia 25, Katowice
LGKS 38 Podlesianka – BKS Sparta Katowice 2-2 (0-0)
0:1 K.Michalski, 48 minuta – rzut wolny
1:1 Zając, 61 minuta (asysta Renner)
2:1 Rośiński, 71 minuta (asysta Brehmer)
2:2 Ł.Michalski, 90+4
Sędziował: Bogdan Drobot (Katowice)
PODLESIANKA: Świętek – Żemła, Nawrot, Renner, Widenka – Kubacki, Brehmer (c), Nowak (60. Zając), Rosiński, Nowotnik, – Kaczmarczyk (91. Kiełbowicz). Trener Damian OSTROWSKI
Rezerwa: Starczewski, Ruszkowski, Góralczyk, Fornalski, Drzymała
SPARTA: Podemski – Tajnert, Sarzała (c), Łoboda, Fik – Pająk (57. Słota), Jarosz (76. Ł. Michalski), T.Botsch (86. Jężak), Wlaź, Chłądzyński – K.Michalski (76. Kwiatkowski). Trener Rafał LIS
Rezerwa: Ł.Botsch, Czepułkowski
Żółte kartki: Brehmer, Jarosz, Ł.Michalski
foto: Slaskisport.tv/Agata Dworczak
tabela za: www.90minut.pl