Drugie miejsce to nie porażka! Podsumowujemy sezon 2018/2019

Drugie miejsce to nie porażka! Podsumowujemy sezon 2018/2019

21 czerwca 2019 Wyłączono przez Admin2

Zakończony właśnie sezon przyniósł naszemu zespołowi drugie miejsce w ligowej tabeli. Oczywiście w prostej kalkulacji cel na ten sezon nie został zrealizowany. Po raz drugi z rzędu ulegamy o długość paznokcia, tak jak w tamtym roku Unii Kosztowy, tak w tym AKS-owi Mikołów.

Czy jednak ostatni okres można określić jako porażka naszego klubu? W żadnym wypadku. Po pierwsze, drugi rok z rzędu jesteśmy marką Klasy Okręgowej. Marketingową i sportową.  W obu aspektach ciągle się rozwijamy.

Choć liczba punktów w sezonie 2017/2018 i 2018/2019 była taka sama (75 punktów), to nie ma co ukrywać, iż to zespół kończący bieżące rozgrywki był bardziej kompletny. Zdecydowanie lepiej wypadliśmy również w rozgrywkach Pucharu Polski. Ubiegły sezon to finał na szczeblu Podokręgowym, przegrany ze Śląskiem Świętochłowice, natomiast ten to nie tylko historyczny tryumf na Podokręgu (1-0 ze Slavią Ruda Śląska), ale ćwierćfinał rozgrywek wojewódzkich, gdzie po doskonałym meczu – zwłaszcza w defensywie – przegrywamy 0-2 z czwartym zespołem III Ligi – Rekordem Bielsko-Biała, który ostatecznie wygrywa całą edycję, gromiąc w finale innego III-ligowca – Górnika II Zabrze 7-1!

III-ligowy Rekord Bielsko-Biała sprawdza Podlesiankę. Łatwo im nie było, a nam na pocieszenie zostaje fakt, iż „Rekordziści” wygrywają Puchar w „cuglach” i niebawem zagrają w rozgrywkach ogólnopolskich

Sezon trzeba rozdzielić na kilka etapów. Zaczynamy z grubej rury jeszcze z poprzednim szkoleniowcem Danielem Kaczorem, wygrywając pierwsze 3 spotkania. Przychodzi jednak poważny kryzys i chyba efekt wypalenia. W przeciągu kilku spotkań (choć nie pod rząd) ograniczamy szanse na awans do minimum, przegrywając 0-2 z Pogonią Imielin, 0-1 z AKS-em Mikołów, oraz remisując 0-0 z MKS-em Lędziny i Iskrą Pszczyna. Po ostatnim z wymienionych meczów strata do lidera z Mikołowa wynosi 7 punktów, co przy klasowym rywalu wydaje się wynikiem ograniczającym nasze perspektywy na awans do minimum. Rezygnacje składa Trener Daniel Kaczor. Zarząd naszego klubu po raz drugi z rzędu idzie pod prąd i daje szansę młodemu szkoleniowcowi, który pierwsze seniorskie szlify zbiera w B-klasowych rezerwach Podlesianki. 

To idzie młodość! Podleski Nagelsmann, czyli Damian Ostrowski w swoim żywiole!

Za starami Podlesianki staje Damian Ostrowski. Od tego momentu zespół rozpoczyna mozolną pogoń za uciekającą pozycją lidera. Do końca rundy udaje się zmniejszyć stratę do 4 punktów, choć sytuacja mogłaby być jeszcze lepsza, gdyby nie remis w ostatniej jesiennej kolejce ze Spartą Katowice. Mimo sporej przewagi i prowadzenia 2-1 tracimy gola w 94 minucie po zamieszaniu po rzucie rożnym w ostatniej akcji meczu. Tydzień później poprawiamy nastroje, wygrywając w finale Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu z solidnym IV-ligowym zespołem Slavii Ruda Śląska. 

Kapitan Dawid Brehmer po raz pierwszy w historii klubu wznosi Puchar Polski na szczeblu Podokręgu! W finale ogrywamy wyżej notowanego rywala Slavię Ruda Śląska.

Wiosna to już zdecydowanie inny zespół niż na jesień. Trener Ostrowski decyduje się na bardzo mocny okres przygotowawczy, a przez sporą jego część zawodnicy trenują nawet codziennie. Po trenerze zupełnie nie widać, debiutanckiej tremy. Wielu zawodników notuje pod jego skrzydłami niesamowity progres. Warto podkreślić zaangażowanie całego sztabu szkoleniowego. W Klasie Okręgowej to ewenement, ale sztab oprócz Trenera, tworzy jeszcze: Kierownik Zespołu Tomasz Brożek, Fizjoterapeuta Karol Szramowski, Analityk Rafał Tkaczewski oraz Trener Bramkarzy Marcin Krzyżowski. Do całości dołącza również Tomasz Hedzielski, który sprawnie łączy prowadzenie Rezerw z pomocą w Pierwszej Drużynie. Cała szóstka stanowi naprawdę doskonały team i każdy jest wyśmienitym fachowcem w swojej branży!

Mocny i rozbudowany sztab szkoleniowy, to jest to co wyróżnia Podlesiankę w Klasie Okręgowej!

Efekty ciężkiej pracy przychodzą! Wygrywamy 13 meczów z rzędu, notując kilka niesamowicie spektakularnych wyników. Największe wrażenie robi mecz ze zwycięzcą ligi AKS-em Mikołów, który przyjeżdża na Sołtysią i po doskonałej grze LGKS-u otrzymuje najmniejszy wymiar kary. Zwycięstwo 3-0 pokazuje, jaka różnica dzieli w rundzie rewanżowej nasz zespół od podopiecznych trenera Marcina Molka. W 27 kolejce wskakujemy na pozycję lidera, wygrywając 8-0 z Wyzwoleniem Chorzów.

 

Mikołów rozbity na Sołtysiej! Nasz zespoł przerastał w tym meczu późniejszego zwycięzce o kilka klas, a obronę trenera Molka rozrywali Marcin Rosiński i majacy doskonałą rundę wiosenną Bartosz Nowotnik!

Niestety na dwie kolejki przed końcem przychodzi moment, którego się nie spodziewaliśmy. Zespół mimo kilku naprawdę niezłych okazji do zmiany wyniku ulega u siebie Fortunie Wyry 1-2 i na czoło ponownie wraca AKS. Choć szansa na ponowną zamianę ról była jeszcze w ostatniej kolejce, to jednak nie liczyliśmy na to już kompletnie. Mikołów rozprawia się ze zdziesiątkowanym Imielinem, a my notujemy 14 zwycięstwo w rundzie wiosennej, ogrywając 4-1 Spartę Katowice.

Porażka z Wyrami kończy niesamowitą serię 13 zwycięstw z rzędu. Bolało, bo zespół potknął się na ostatniej prostej. Nie ma jednak w piłce nożnej niezwyciężonych!

Czwartej ligi na Podlesiu nie będzie w przyszłym sezonie, ale na pocieszenie pozostaje nam kilka mocnych faktów. Po pierwsze jesteśmy mistrzem rundy wiosennej, po drugie poprawiamy rekord klubowy pod względem liczby wygranych ligowych meczów z rzędu (13) i po trzecie zdobywamy nie tylko Puchar na szczeblu Podokręgu, ale zostajemy także ćwierćfinalistą rozgrywek wojewódzkich. Podlesianka zdobywa najwięcej bramek wśród wszystkich zespołów naszej ligi (92, co jest wyrównaniem rekordu klubowego z sezonu 2017/2018)  

 Indywidualnie zdobywamy również bardzo ważne laury. Po pierwsze królem strzelców całych rozgrywek zostaje Marcin Rosiński, który zdobywa 29 bramek. W ogólnej opinii większości obserwatorów „Rosa” uważany jest za najlepszego zawodnika naszej ligi .  W swoich szeregach mamy również najlepszego asystenta ligi – Radosława Kaczmarczyka. „Profesor Kaczi” notuje imponującą liczbę 25 asyst, do których dorzuca całkiem pokaźną liczbę bramek (18).

Marcin Rosiński zostaje królem strzelców naszej ligi z 29 golami na koncie. Choć często kryty był przez dwóch czy – tak jak w przypadku meczu z Lędzinamy – przez trzech rywali, to zazwyczaj i to było za mało na naszego zawodnika!

Kolejna osobowość naszej ligi. Profesor „Kaczi” mimo 36 lat na karku wcale nie zamierza się zatrzymywać! 18 goli i 25 asyst, to wynik wyśmienity!

Warto również wspomnieć o kibicach. Są oni najbardziej liczną i najlepiej zorganizowaną grupą w całej naszej lidze. Dwukrotnie na stadionie na Sołtysiej pada rekord frekwencji. Najpierw na derbach z „Emką”, kiedy pojawia się komplet widzów, a absolutnym ewenementem jest nadkomplet na prestiżowym meczu z AKS Mikołów, na którym zjawia się 550 widzów! Ewenement na poziomie Klasy Okręgowej!

Rekord frekwencji na Sołtysiej! Ponad 550 osób to na kameralnym obiekcie Podlesianki to wynik powyżej jakichkolwiek wcześniejszych oczekiwań!

Choć mecz ze Spartą w ostatniej kolejce pozostawia na relacjach z fanami delikatną ryskę, to jesteśmy pewni, że ryska ta będzie nauką zarówno dla piłkarzy, jak i dla naszych fanów. I ostatecznie jeszcze bardziej scementuje podleskie środowisko. Grupa kibiców zjawia się jednak na ostatnim treningu i wszystkie wątpliwości zostają wyjaśnione. Dalej jedziemy wszyscy na jednym wózku! Na pewno pod względem kibicowskim byliśmy w tej lidze hegemonem!

Głośny, kulturalny i nieprzerwany doping. To charakteryzowało naszych kibiców przez cały ten sezon! Dziękujemy i prosimy o więcej!

Po momencie załamania przychodzi refleksja. Nie pójdziemy drogą wielu innych zespołów! Nie poddamy się i w kolejnym sezonie znowu będziemy walczyć o ścisłą czołówkę. Jesteśmy pewni, że reorganizacja ligi spowoduje, iż mimo braku awansu, gracze i sztab nie będą wypaleni. Są nowe cele, nowe bardzo mocne zespoły i jeszcze większe pole do popisu na medialny rozwój klubu.

Bądźcie z nami! Gwarantujemy, iż kolejny sezon przyniesie nie mniejsze emocje na Sołtysiej!

Niebawem opublikujemy skład nowej ligi i plany na okres przygotowawczy. Co najważniejsze przekażemy zarys sytuacji kadrowej i oczywiście skład sztabu szkoleniowego, który zatroszczy się w sezonie 2019/2020 jak najlepszy wynik! Czekajcie na informacje!  

Statystyki indywidualne zawodników <TUTAJ>

 

foto: Slaskisport.tv/Kamil Drzeniek, Agata Dworczak, Kuba Dworczak, Marta Kołodziejczyk