Bramkostrzelni obrońcy! Podlesianka – Orzeł Mokre 2-0

Bramkostrzelni obrońcy! Podlesianka – Orzeł Mokre 2-0

12 września 2020 Wyłączono przez Admin2

W 8 kolejce ligowej podejmowaliśmy na własnym stadionie Orła Mokre. Drużyna spod Mikołowa swój najcięższy okres ma już za sobą, kiedy z powodu kwarantanny zmuszeni byli do przymusowej ponad 2 tygodniowej pauzy i  rezygnacji z rozgrywek Pucharu Polski.

Mecz od początku przebiegał pod dyktando Podlesianki, jednak od pierwszych minut widać było, iż zespół przechodzi mały kryzys. Na pewno pogoda była dosyć ciężka, ale też skumulowało się kilka absencji – przede wszystkim motoru napędowego prawej strony – Przemysława Żemły oraz Szymona Nowaka i Macieja Wojtynka. Do kadry meczowej wrócili już natomiast Jakub Rzepa i Adam Zając.

Pierwsza okazja – choć stworzona trochę z przypadku to 3 minuta gry – obrońca Orła przecina nasze podanie a piłka niespodziewanie trafia do będącego w doskonałej sytuacji Kaczmarczyka, który jednak uderza bardzo słabo i wprost w bramkarza.

Przez długie minuty prowadziliśmy grę, ale zespół z Mokrego opierał się naszym atakom, którym brakowało przysłowiowej kropki nad „i”. Kilkukrotnie próbował Rosiński – najpierw dwa razy uprzedził go odważnym wyjściem bramkarz, potem 40 metrowy lob poszedł obok bramki, no i na końcu około 25 minuty uderzenie z głowy po świetnej centrze Gancarczyka przeszło mocno obok bramki. Żadna z tych okazji nie mogła być jednak nazwana 100-procentową.

W 27 minucie sytuacja jest taka – z gatunku że powinna wpaść – Rosiński przejmuje piłkę i wpada w pole karne uderzając obok dalszego słupka. Szkoda, że nasz zawodnik nie podał w tej sytuacji do Kaczmarczyka, który miałby „wkładkę” do pustej bramki.

Na szczęście nie czekaliśmy długo na kolejną szansę. W 30 minucie Rosiński odważnie wbiega w pola karne mijając jednego z obrońców, oddaje strzał ale przed siebie paruje go bramkarz. Do dobitki podbiega Kędzierski, którego w momencie strzału powala na ziemię obrońca i mamy rzut karny, którego pewnym egzekutorem jest Krzysztof Renner! Wychodzimy na prowadzenie!

Minutę później możemy podwyższyć, ale po doskonałym crossie Gancarczyka – Kędzierski uderza mocno, ale tyko w boczną siatkę.

Na przerwę schodzimy z wynikiem 1-0.

Druga połowa toczy się według podobnego scenariusza jak pierwsza. Atakujemy, ale początkowo trochę bez konkretów. Pierwsza szansa nadarza się w 55 minucie kiedy ładnie urywa się bokiem pola karnego Kędzierski, ale w kluczowym momencie zbyt daleko wysuwa sobie piłkę i pewnym wybiegiem kasuje piłkę Michalik.

2 minuty później znowu sporo szumu na prawej stronie robi Kędzierski – zagrywa wzdłuż bramki, ale zamykający akcję Kaczmarczyk zostaje zablokowany przy strzale przez obrońcę. Kilkanaście sekund późnieiej cross Gancarczyka znowu trafia do popularnego Kędziera ten przerzuca piłkę nad obrońcą, ale ten zgarnia piłkę ręką. Gwizdek arbitra jednak milczy

W 67 minucie faulowany jest w bocznym rejonie przed polem karnym Nowotnik. Do rzuty wolnego podchodzi Seweryn Gancarczyk i kapitalnym dokręcanym strzałem zdobywa gola na 2-0!

W 80 minucie Rosiński próbuje mocnego strzału z linii pola karnego, ale uderza w prosto w dobrze ustawionego bramkarza, który odbija piłkę przed siebie.

3 minuty później Kędzierski ogrywa na prawej stronie Kohynię i zagrywa mocno wzdłuż bramki, piłkę przecina Rzepa, ale ta przechodzi nieznacznie obok słupka.

Tuż przed końcem regulaminowego Kędzierski ładnie zauważa wybiegającego na prostopadłą piłkę Rosińskiego, a ten w doskonałej sytuacji strzela minimalnie obok słupka.

Minutę później Zając wypuszcza W bój Rosę, który na pełnym biegu wpada w pole karne i w kontakcie z Książkiem pada na ziemię. Sytuacja bardzo kontrowersyjna, gdyż zdaniem wielu należał się za nią rzut karny. Akcja była tak dynamiczna, ze ciężko ocenić kto ma rację, dlatego też  żółta kartka dla Rosińskiego za próbę wymuszania jedenastki była na pewno decyzją błędną i podjętą „na nos”.

Ostatecznie wygrywamy zasłużenie 2-0, choć na pewno nie był to nasz najlepszy mecz. Orzeł Mokre okazał się godnym rywalem i na pewno jest to zespół, którego stać na dobre wyniki  naszej lidze.

Przed nami krótki czas na regenerację, gdyż już w środę odrabiamy zaległości. W meczu u siebie zagramy o godzinie 16.30 mecz z GKS-em II Katowice. Już teraz wszystkich kibiców zapraszamy i serdecznie dziękujemy za kapitalny doping w meczu z Orłem.


Protokół meczowy:

8 kolejka Klasy Okręgowej gr IV (podgrupa Katowice)

Sobota, 12 września, godz. 16.00, Stadion Podlesianki, ul. Sołtysia 25, Katowice

LGKS 38 Podlesianka – LKS Orzeł Mokre 2-0 (1-0)

1:0 Krzysztof Renner, 20 minuta (rzut karny po faulu na Kędzierskim)

2:0 Seweryn Gancarczyk, 67 minuta (rzut wolny)

Sędziował: Sergiusz Dana 

PODLESIANKA: Tomanek – Gancarczyk, Renner, Nawrot, Witas – Nowotnik (89. Drzewiecki, Brehmer (c), Colik (75. Zając), Rosiński, Kędzierski – Kaczmarczyk (70. Rzepa). Trener Damian OSTROWSKI

Rezerwa: Owsiński, Pasieka, Krzyżowski, Kania 

ORZEŁ: Michalik – Żyłka (75. Lewandowski), Książek, Ganczarczyk, Kowynia – Brontke, Kornas, Szary (46. Widera), Nogal, Janoszka (51. Frankowski) – Kucharczyk (59. Kiepura). Trener Jacek BRATEK

Rezerwa: Machowicz, Kozłowski, Muskietorz

Żółte kartki:  Nawrot, Rosiński, Szary, Nogal

Czerowna kartka: Rosiński (druga  żółta – po zakończeniu spotkania)