PRZEDSEZONOWE TRENINGI ROZPOCZĘTE

Punktualnie o godzinie 17:30 zawodnicy i sztab szkoleniowy Podlesianki stawili się na pierwszym treningu przed sezonem 2023/2024. Frekwencja na pierwszych zajęciach może uchodzić za absolutny wzór, bo zabrakło jedynie Krzysztofa Rennera, Szymona Sobierajewicza i Artura Taradaja.

Pierwszy z nieobecnych otrzymał od sztabu dwa dodatkowe dni na regenerację, natomiast Szymon Sobierajewicz zmaga się z chorobą. W zajęciach zabrakło również Artura Taradaja, któremu co prawda kończy się wypożyczenie z GKS-u Katowice, ale do treningów z Podlesianką ma wrócić w przyszłym tygodniu. W pierwszym treningu nie zabrakło czwórki pozyskanej przed startem sezonu. Udział w zajęciach wzięli Łukasz Grzeszczyk, Łukasz Winiarczyk, Sebastian Kopeć i Jakub Roj. Do treningów z drużyną po ciężkiej kontuzji wrócił ponadto Marcel Owsiński, który wzmocni rywalizację z Arturem Tomankiem i Oskarem Wróblem.

Z dzisiejszej odbytej jednostki treningowej zadowolony był przede wszystkim trener Dawid Brehmer. – Choć był to nasz pierwszy zespołowy trening, to każdy z naszych zawodników od dwóch tygodni realizował plan treningowy, który razem ze sztabem monitorowaliśmy na bieżąco. W zespole było widać dużą chęć i mobilizacje, mimo tego, iż zajęcia same w sobie były intensywne. Tak jak w ciągu poprzedniego sezonu naszym znakiem firmowym ma być intensywność gry, do której potrzebujemy perfekcyjnego przygotowania. Zespół jest gotowy do ciężkiej, ale mądrze zaplanowanej pracy. – zdradza plany Podlesianki szkoleniowiec LGKS-u.

W zajęciach wziął udział również jeden testowany zawodnik – młodzieżowiec z Górnika Zabrze, który być może trafi do naszej drużyny. – Frekwencja i zaangażowanie w trening było na wzorowym poziomie. Przed nami dwie jednostki, które częściowo wykorzystamy do testów motorycznych a potem możemy już zgrywać drużynę, a także nowe ogniwa w meczach sparingowych. Bardzo cieszy, że do naszej już bardzo mocnej kadry dołączyli ludzie ambitni i ograni na wyższym poziomie. Jestem przekonany, że stworzy to mieszankę wybuchową, która groźna będzie dla każdego rywala. Zaczęło się pozytywnie, ale oczywiście okres przygotowawczy to czas, w którym pojawią się krew, pot i łzy, ale jestem przekonany, że zaowocuje to już w sierpniowych meczach inauguracyjnych IV Ligi. – mówi na koniec Dawid Brehmer.