PODLESIANKA KATOWICE – LKS GOCZAŁKOWICE 3:3

PODLESIANKA KATOWICE – LKS GOCZAŁKOWICE 3:3

9 listopada 2024 0 przez Kamil Drzeniek

Podziałem punktów zakończyło się spotkanie 16. Kolejki Betclic 3. Ligi, w którym Podlesianka Katowice rywalizowała u siebie z LKS-em Goczałkowice-Zdrój. Bramki dla naszej drużyny strzelali Daniel Paszek, Jacek Jarnot a także Miłosz Krzak.

Na pierwszą bramkę w sobotnim pojedynku musieliśmy czekać do 29 minuty spotkania. Marcin Rosiński z prawej strony boiska posłał piłkę w pole karne do Daniela Paszka. Nasz skrzydłowy przyjął piłkę klatką piersiową, poradził sobie z obrońcą gości i znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem LKS-u, Klaudiuszem Mazurem. Popularny „Pacho” skrobnął piłkę przed golkiperem Goczałkowic, która co prawda trafiła w bramkarza gości, ale szczęśliwie wróciła do Paszka i po rykoszecie wpadła do siatki LKS-u Goczałkowice. Z prowadzenia nie cieszyliśmy się jednak zbyt długo, bo cztery minuty później fenomenalnym strzałem z za pola karnego popisał się Simeon Oure, który posłał przysłowiowego „spadającego liścia” za plecy golkipera LGKS-u i Wiktor Lipiec musiał wyciągać piłkę z siatki. Gdy wydawało się, że na przerwę schodzić będziemy z rezultatem remisowym, goście w ostatnich sekundach pierwszej połowy przeprowadzili akcję prawą stroną boiska. Piłka ostatecznie powędrowała w pole karne wprost na głowę Krzysztofa Kiklaisza, który strzałem w krótki róg pokonał Wiktora Lipca i tuż przed końcowym gwizdkiem dał gościom prowadzenie w sobotnim spotkaniu.

Po przerwie nasza drużyna ruszyła do ataku, czego efektem była szybko zdobyta bramka przez Jacka Jarnota w 55 minucie meczu. W zamieszaniu podbramkowym piłkę głową w okolice piątego metra zgrał Mateusz Wacławski, a tam dopadł do niej Jacek Jarnot który z półobrotu, pięknym strzałem wpakował piłkę do siatki Goczałkowic. Znów mieliśmy remis i czuliśmy, że można pokusić się o zdobycie trzech punktów. Podstawy ku temu były, bo niespełna dwadzieścia minut później wyszliśmy na prowadzenie. Fantastyczną piłkę z własnej połowy na wprowadzonego w drugiej połowie Miłosza Krzaka posłał Bartosz Nowotnik, a nasz młodzieżowiec wpadł w pole karne i uprzedzając bramkarza gości przelobował golkipera Goczałkowic, a piłka zatrzepotała w siatce. Na nieco ponad kwadrans prowadziliśmy zatem z „Goczałami”, ale niestety – po raz kolejny w tym meczu niezbyt długo cieszyliśmy się z prowadzenia. W 77 minucie Krzysztof Kiklaisz posłał płaskie uderzenie z okolic pola karnego, a piłka wpadła do siatki pod rękoma próbującego interweniować Wiktora Lipca. Więcej bramek w tym meczu nie było i ostatecznie podzieliliśmy się punktami z LKS-em Goczałkowice-Zdrój. Szerzej o meczu tradycyjnie w pomeczowych materiałach filmowych.

PODLESIANKA KATOWICE – LKS GOCZAŁKOWICE-ZDRÓJ 3:3 (1:2)
1:0 – Daniel Paszek 29′ (ASYSTA: Marcin Rosiński)
1:1 – Simeon Oure 33′
1:2 – Krzysztof Kiklaisz 45′
2:2 – Jacek Jarnot 55′ (ASYSTA: Mateusz Wacławski)
3:2 – Miłosz Krzak 73′ (ASYSTA: Bartosz Nowotnik)
3:3 – Krzysztof Kiklaisz 77′

PODLESIANKA KATOWICE: Wiktor Lipiec – Mateusz Wacławski, Bartosz Nowotnik (82. Maciej Stachoń), Łukasz Grzeszczyk, Daniel Paszek (88. Jakub Cebulak), Alan Lubaski (66. Miłosz Krzak), Łukasz Winiarczyk, Marcin Rosiński, Przemysław Żemła, Jacek Jarnot, Maciej Niesyto (46. Kajetan Kunka). TRENER: Dawid Brehmer.

LKS GOCZAŁKOWICE-ZDRÓJ: Klaudiusz Mazur – Simeon Oure, Mikołaj Rabczak (60. Jakub Domagała), Maciej Bortniczuk (75. Michał Nadolski), Kamil Komandera (60. Dominik Zięba), Bartosz Maroszek, Michał Płonka, Kacper Będzieszak, Jacek Wuwer, Krzysztof Kiklaisz, Thomas Pranica (70. Remigiusz Flasz). TRENER: Przemysław Gomułka.

Żółte kartki: Dawid Brehmer – Kacper Będzieszak, Jakub Domagała.
Sędziowali: Maciej Węgrzyk (Sędzia główny), Bartosz Jeż, Jakub Figler (Asystenci)