Kolejny ciężki wyjazd. Przed meczem z Górnikiem Wojkowice

W najbliższy weekend rozegrana zostanie 11 kolejka ligowych zmagań w naszej Klasie Okręgowej. Po dosyć łatwym meczu, jakim okazał się domowy pojedynek z Górnikiem Piaski, czeka nas bardzo ciężki wyjazd do Wojkowic, gdzie podejmować nas będzie miejscowy Górnik.

Zespół prowadzony od kilku spotkań przez Miłosza Miśkiewicza, który zastąpił po porażce z Naprzodem Lipiny Adama Bałę, w zeszłym sezonie zajął w swojej grupie rozgrywkowej 5 miejsce i zdobył w całych rozgrywkach 56 punktów.

Przed bieżącym sezonem Górnicy awizowali włączenie się do walki o prymat w rozgrywkach, co poparli kilkoma mocnymi transferami. Zespół zasilili m.in. Michał Dyrda i Michał Skórski (obaj IV-ligowa Unia Dąbrowa Górnicza) oraz Bartosz Garczarczyk i Paweł Domański (obaj IV-ligowy Grodziec Będzin). Z GKS-u Bełchatów przyszedł natomiast Hubert Tylec, który obecnie jest najlepszym strzelcem zespołu z Wojkowic (9 goli). Z nowo pozyskanych najbardziej doświadczonymi jest Hubert Tylec oraz Michał Skórki,  który na swoim konie ma 9 występów w Ekstraklasie (Zagłębie Sosnowiec). Oprócz tego kilka występów na najwyższym szczeblu ligowym oraz całkiem sporo na drugim froncie ma Marcin Kondzielnik. Doświadczony 42-letni gracz grywa już jednak w swoim zespole w mniejszym wymiarze czasowym.

W bieżących rozgrywkach zespół Górnika zajmuje z 20 punktami 4 miejsce w ligowej tabeli. 

Po raz ostatni mierzyliśmy się z zespołem z Wojkowic w sezonie 2010/2011, choć wtedy występowali oni pod nazwą Millenium. Pierwsze spotkanie zakończyło się remisem 2-2, a w rewanże ulegliśmy na własnym stadionie 0-2. Po tamtym sezonie drużyna z Wojkowic spadła do Klasy A, z której udało im się wydostać dopiero w sezonie 2016/2017. 

Jeżeli chodzi o zespół Podlesianki, to niestety nie opuszcza nas pech i ciągle zmagamy się ze sporymi brakami personalnymi. Do meczu pozostało jeszcze trochę czasu i robimy wszystko by zespół wystąpił w możliwie najsilniejszym składzie. Z całą pewnością na boisku nie zobaczymy Marcina Rosińskiego, który wyjechał wraz z Reprezentacją Polski w piłce nożnej 6-osbowej na Mistrzostwa Świata na Kretę, oraz Szymona Nowaka, którego zatrzymały sprawy rodzinne. Waży się występ jeszcze dwóch innych zawodników, ale o ich obecności na najbliższym meczu Trener zdecyduje po piątkowym treningu.

Choć po raz kolejni zagramy osłabieni, to w żadnym wypadku nie obawiamy się, iż  zespół nie sprosta postawionym założeniom. Znacząco osłabieni kadrowo ograliśmy Naprzód Lipiny, ale przede wszystkim hegemona pierwszej części rundy jesiennej – Szczakowiankę Jaworzno. Liczymy, iż kolejny raz okaże się, iż sukces rodzi się w bólach, a szeroka i wyrównana kadra którą dysponuje Damian Ostrowski, jest na tyle silna, by poradzić sobie nawet z kilkoma kluczowymi absencjami.

11 kolejka Klasy Okręgowej gr. IV (Katowice – Sosnowiec)