13 kolejka ligowa to domowy pojedynek naszego zespołu ze Źródłem Kromołów. Choć nasi rywale okupują dolne rejony tabeli, to z całą pewnością wiedzieliśmy, iż pojedynek ten nie będzie należał do łatwych. Źródło ma swoje problemy, jednak ma swoich szeregach kilku doświadczonych graczy, którzy są w stanie sprawiać problemy zespołom z czołówki.
Przed samym spotkaniem mają miejsca dwie miłe okoliczności. Najpierw na wieloletnie reprezentowanie naszego klubu w przeszłości, okolicznościową koszulkę wręczona zostaje Pawłowi Hajdukowi, a chwilę potem prezentujemy naszego nowego sponsora – firmę Bizzit, o której to napiszemy w osobnym artykule.
Na naszych rywali ruszamy dosłownie od pierwszych sekund. Już w pierwszej minucie mamy sytuację stuprocentową, kiedy sam na sam wychodzi Rosiński, jednak bramkarz broni, jego strzał wybijając piłkę na róg. Egzekwuje go Gancarczyk wprost na głowę Rennera, który uderza minimalnie obok bramki. Piłkę dotyka jeszcze któryś z obrońców Źródła i z drugiego narożnika dorzuca Rosiński, znowu na głowę dostaje piłkę Renner, lecz tym razem piłka szybuje wysoko nad bramką.
W 13 mincie miękką piłkę za linię obrony rzuca Żemła, klatką kierunkowo w polu karnym przyjmuje Colik, ale niestety jego strzał jest zbyt słaby i pada łupem Szczepanka.
W 20 minucie z kontrą wychodzą goście i po długiej piłce w pole karne wychodzi Radosz, ale na raty jego strzał powstrzymuje Tomanek.
2 minuty później z rzutu wolnego ładnie przymierzył Gancarczyk, ale doskonałą interwencją popisał się bramkarz gości i przerzucił piłkę nad poprzeczką.
Ostatnie 20 minut to przewaga spora Podlesianki, jednak nasze ataki były mało wyrafinowane i rozbijały się o dosyć szczelną kromołowską defensywę.
Na przerwę schodzimy z wynikiem bezbramkowym i pewnym było, że w szatni padnie kilka męskich słów. Trzeba było zagrać zdecydowanie lepiej i z takim też założeniem wychodzimy na drugą część gry.
Kapitalną okazję mamy w 49 minucie. Z boku dośrodkowuje Gancarczyk, głową w tył zgrywa Rzepa, a do do piłki w polu karnym dopada Rosiński, którego potężny strzał paruje przed siebie Szczepanek. Do dobitki dochodzi Kubacki, ale jego uderzenie przechodzi minimalnie obok słupka.
W 65 minucie dynamiczną akcję przeprowadza Rosiński, dogrywa przed pole karne do Rzepy, a nasz napastnik uderza lewą nogą niewiele obok prawego słupka bramki Źródła.
W 68 minucie tworzymy płynną akcję prawą stroną. Klepkę z Rosińskim wymienia Kubacki i posyła prostopadłą piłkę do Dawida Colika, który z zimną krwią pokonuje w sytuacji sam na sam bramkarza i wyprowadza nasz zespół na prowadzenie!
Niecałe 2 minuty później z rzutu rożnego dośrodkowuje Rosiński, a zamykający akcję na dalszym słupku Krzysztof Renner wślizgiem pakuje piłkę do bramki! Mamy już 2-0!
W 82 minucie dokładny przerzut przez szerokość boiska wykonuje Gancarczyk, piłkę na prawym skrzydle przejmuje Kubacki i ostro dośrodkowuje do Rosińskiego, który uprzedza obrońcę i pakuję piłkę do bramki! Niestety sędzia dopatrzył się spalonego i chyba popełnił błąd, gdyż „Rosa” w tej sytuacji najprawdopodobniej nie był na ofsajdzie.
W 85 Tomanek wyłapuje piłkę i dokładnym zagraniem uruchamia wybiagajacego z własnej połowy Rosińskiego. Ten dogrywa wzdłuż pola karnego do Jakuba Rzepy, który przyjmuje piłke i strzałem w długi róg nie daje szans rozpaczliwie interweniującemu Szczepankowi! Prowadzimy już 3-0!
W ostatniej sekundzie spotkania mogliśmy podwyższyć prowadzenie, ale strzał Rosińskiego po długim zagraniu Rennera, przyjął na głowę jeden z obrońców.
Mecz kończy się pewnym i zasłużonym zwycięstwem naszego zespołu. Trzeba również przyznać, że Źródło postawiło poprzeczkę dosyć wysoko i by je odnieść musieliśmy się jednak troszkę napracować.
Niestety po raz kolejny i miejmy nadzieję ostatni, występujuemy znacząco osłabiebni. Brakowało tym razem naszego najlepszego snejpera Radosława Kaczmarczyka, strzelca bramki w ostatnim spotkaniu przeciwko Zagłebiu Sosnowiec – Adama Zająca oraz podstawowych defensorów – Marcina Widenki i Marcina Nawrota. Ostatni z nich, choć lekko kontuzjowany, to zasiadł awaryjnie na ławce rezerwowych. Z powodu lekkiego urazu wypadł również drugi bramkarz Paweł Świętek, którego na dzisiejszy meczu zastąpił młody Oskar Wróbel.
Kolejny mecz zagramy w sobotę, a naszym rywalem w wyjazdowym spotkaniu będzie Pogoń Imielin.
Protokół meczowy:
13 kolejka Klasy Okręgowej gr IV
Sobota, 26 października, godz. 14.30, Stadion Podlesianki, ul. Sołtysia 25, Katowice
LGKS 38 Podlesianka – LKS Źródło Kromołów 3-0 (0-0)
1:0 Dawid Colik, 68 minuta (asysta Kubacki)
2:0 Krzysztof Renner, 70 minuta (asysta Rosiński)
3:0 Jakub Rzepa, 85 minuta (asysta Rosiński)
Sędziował: Marcin Szymiczek (Racibórz)
PODLESIANKA: Tomanek – Żemła, Stachoń, Renner, Gancarczyk – Kubacki (84. Pasieka), Nowak (46. Witas), Brehmer (c), Colik (89. Drzewiecki), Rzepa – Rosiński. Trener Damian OSTROWSKI
Rezerwa: Wróbel, Krzyżowski, Pogrzeba, Nawrot
ŹRÓDŁO: Szczepanek – Mikoda (c), Dudek, Będkowski, Sokołowski, Kozłowski (73. Sołtysik), Szwaja, Surowiec, Radosz, Szadkowski (73. Kolanko). Trener Bogdan SZADKOWSKI
Rezerwa: Łągiewka
Żółte kartki: Szadkowski, Surowiec, Kozłowski
Foto: Slaskisport.tv/Kuba Dworczak