Pucharowy krok w przód! Grunwald Ruda Śląska – Podlesianka 2-3
1 września 2020Wtorkowy mecz Pucharu Polski z Grunwaldem Ruda Śląska zapowiadał się nad wyraz ciekawie. Rywal, choć A-klasowy, to jakością piłkarską przewyższającą wiele klubów z Klasy Okręgowej, a na dokładkę świetnie przygotowana płyta na stadionie w Halembie i iście angielska pogoda, wręcz idealna do gry w piłkę!
Z racji tego, iż od ostatniego pojedynku ligowego minęło zaledwie 3 dni, to Trener Damian Ostrowski dał kilku zawodnikom wolne – Krzysztof Renner, Artur Tomanek i Seweryn Gancarczyk nie znaleźli się w kadrze meczowej, natomiast Marcin Rosiński i Dawid Brehmer rozpoczęli spotkanie na ławce rezerwowych. Skład w dalszym ciągu był bardzo mocny, a celem na to spotkanie był awans do kolejnej rundy. Czy to się nam udało przeczytacie w relacji.
Mecz toczony był w dosyć szybkim tempie, a oba zespoły ukierunkowane były na grę piłką. Zarówno Podlesianka jaki i Grunwald starały się konstruować swoje akcje w sposób przemyślany. Przewaga była po stronie naszego zespołu, choć trzeba oddać, że i gospodarze mieli swoje momenty. Jako pierwszy próbował z ostrego kąta Maciaszek, ale debiutujący w pierwszym składzie miedzy słupkami Marcel Owsiński był na posterunku. Odpowiada w 10 minucie Kaczmarczyk, który po rzucie rożnym Wojtynka trafia z woleja wprost w dobrze ustawionego Stasiczka.
W 20 minucie Jankowski przejmuje piłkę na własnej połowie i zagrywa do Maciaszka, który wypuszcza prostopadłą piłką Kaiko Ozakiego. Filigranowy Japończyk na pełnym gazie wykańcza akcję strzelając gola na 1-0 dla Grunwaldu!
Próbujemy szybko odpowiedzcie i dwukrotnie doskonałe sytuacje dla partnerów wypracowuje Nowotnik, ale zarówno Kaczmarczyk jak i Kędzierski nie wykorzystują swoich szans. W 30 minucie Kaczmarczyk próbuje z rzutu wolnego, ale jego kąśliwy strzał paruje do boku kapitalnie dysponowany tego dnia Stasiczek.
Dwie minuty przed przerwą strzałem zza szesnastki popisuje się Kędzierski, ale kolejny raz bramkarz jest na posterunku.
Na przerwę schodzimy przegrywając i pewnym było, że 15 minut w naszej szatni na pewno spokojne nie będzie.
Zaraz po przerwie na boisko wchodzi Marcin Rosiński, co od początku drugiej części gry mocno rozochociło nas do frontalnych ataków na bramkę Grunwaldu.
W 47 minucie nasz stały fragment o mało nie kończy się bramką wyrównującą, lecz po świetnym rozegraniu Nowotnika z Rosińskim – Żemła uderza głową obok dalszego słupka bramki.
Atakowaliśmy, ale wciąż nieskutecznie. W 62 minucie dwukrotnie częstowaliśmy strzałem Stasiczka, ale zarówno w przypadku uderzenia zza szesnastki Rosińskiego, jaki i i niemal 100% szansy Colika z 7 metrów – górą był bramkarz Halembian. Chwilę później po świetnej akcji zespołowej do dobrej noty bramkarza przyczynia się również Nowotnik, który uderza w zbyt blisko środka bramki.
W 68 minucie wpada w pole karne Kędzierski i mijając dwóch rywali uderza wprost w bramkarza. Kolejna świetna sytuacja niewykorzystana, a mamy już tylko 20 minut na wyrównanie.
Na szczęście nasz skrzydłowy rehabilituje się minutę później. Prostopadłą piłkę w pole karne zagrywa Rosiński a nabiegającego na nią Kędzierskiego spóźnionym wślizgiem w staw skokowy powstrzymuje Ostrowski. Sędzia bez wahania wskazuje na „wapno” Do karnego podchodzi Żemła i kapitalną podcinką a’la Panenka strzela wyrównującego gola!
Idziemy za ciosem. Kilka chwil potem Nowotnik wystawia dobrą piłkę Kaczmarczykowi, ale nasz napastnik uderza nad bramką.
W 80 minucie Kaczmarczyk przejmuje piłkę w polu karnym Grunwaldu i tyłem do bramki zagrywa do Colika, który z powietrza uderza na bramkę, ale strzał trafia w rękę Ostrowskiego i arbiter po raz drugi podejmuje decyzję o rzucie karnym. Drugi raz podchodzi Żemła i tym razem wykorzystuje inne zagranie ze swojego repertuaru – piłka jest w siatce i wychodzimy na prowadzenie!
Kiedy wyglądało, iż już nic złego nie może się nam stać nastaje 87 minuta gry. Dogrywa z rzutu wolego w nasze pole karne Kowalczyk, a efektownym padollino popisuje się Tałady. Sędzia ku zaskoczeniu naszych graczy odgwizduje jedenastkę, której skutecznym egzekutorem jest Kowalczyk.
Mamy 2-2 i tylko kilka minut do zarządzenia rzutów karnych, ale na szczęście nadzieja na zwycięstwo w regulaminowym czasie ciągle tli się w naszych zawodnikach. W 91 minucie po zamieszaniu po rzucie rożnym pika trafia do Wojtynka, który ładnie rozrzuca na prawo do Rosińskiego. Nasz pomocnik odważnie wchodzi bokiem pola karnego i zagrywa mocno wzdłuż bramki, a tam niefortunnie przecina ją Romańczuk, strzelając samobójczego gola. Wychodzimy na prowadzenie!
W doliczonym czasie mieliśmy jeszcze jedną okazje, która powinna zakończyć się golem. Z prawej stroną podaje Kaczmarczyk, efektownie przepuszcza piłkę między nogami Kędzierski, dzięki czemu oko w oko z bramkarzem staje Rosiński, ale niestety golkiper jest górą w tym pojedynku.
Ostatecznie wygrywamy 3-2 i meldujemy się w ¼ finału podokręgowego Pucharu, gdzie czeka już na nas zespoł UKS-u Ruch Chorzów, czyli młodzieżowa filia wielkiego Ruchu, występujaca w Klasie A.
Mecz mógł się podobać kibicom, bo było w nim masę emocji, bramek i kontrowersji. Na pewno na dużą pochwałę zasługuje zespół Grunwaldu, który mimo gry w niższej lidze,nie przestraszył się naszej ekipy, prezentując fajny i ofensywny futbol. Życzymy im powodzenia i szybkiego powrotu do KLasy Okręgowej.
Protokół meczowy:
II runda Pucharu Polski (Podokręg Katowice)
Wtorek, 1 wrzesień, godz. 17.30, Stadion Grunwaldu, ul. Kłodnicka 54, Ruda Śląska
GKS Grunwald Ruda Śląska – LGKS 38 Podlesianka 2-3 (1-0)
1:0 Kaiki Ozaki, 20 minuta
1:1 Przemysław Żemła, 69 minuta (rzut karny po faulu na Kędzierskim)
1:2 Przemysław Żemła, 80 minuta (rzut karny po zagraniu ręką)
2:2 Michał Kowalczyk, 87 minuta (rzut karny)
2:3 Karol Romańczyk, 90+1 minuta (gol samobójczy po dograniu Rosińskiego)
Sędziował: Mateusz Grela (Katowice)
GRUNWALD: Stasiczek – Sobstyl, Ostrowski (c), Wadas, K.Skorupa – Kubica, Kowalczyk, Ozaki (70. Ramańczyk), D.Skorupa (70. Kasprzyk), Maciaszek – Jankowski (81. Tałady). Trener Michał SZYGUŁA
Rezerwa: Lomania, Kozłowski, Wojtaczka
PODLESIANKA: Owsiński – Wojtynek, Żemła, Nawrot, Witas (65. Brehmer) – Nowotnik (81. Kania), Nowak, Colik, Kędzierski, Pasieka (46. Rosiński) – Kaczmarczyk. Trener Damian OSTROWSKI
Rezerwa: Wróbel, Krzyżowski, Drzewiecki
Żółte kartki: Kubica, Ostrowski, K.Skorupa, D.Skorupa, Kasprzyk, Maciaszek, Colik, Kania
Foto: Slaskisport.tv/Kamil Drzeniek