GKS II Katowice – Podlesianka 1-2

GKS II Katowice – Podlesianka 1-2

19 października 2014 Wyłączono przez Admin2

Derbowy pojedynek naszego Zespołu z rezerwami katowickiego GKS-u od samego początku zapowiadał się na niezwykle trudne spotkanie. Po pierwsze mecz rozgrywany był na bardzo nielubianej przez zawodników sztucznej nawierzchni, a po drugie, i najważniejsze, Gieksa wystąpiła praktycznie w składzie I-ligowym. Oprócz kapitana Damiana Cybula, wszyscy pozostali zawodnicy podstawowej jedenastki byli członkami kadry pierwszego zespołu.

Od samego początku pierwszej części gry stroną dominująca byli gospodarze, a Podlesiance pozostało z żelazną dyscypliną grać w dość głębokiej defensywie. Duża przewaga w posiadaniu piłki przekładała się też na sytuacje podbramkowe, lecz za każdym razem na posterunku był nasz golkiper – Bartkiewicz. Jedyna okazja w pierwszej części gry dla Podlesianki miała miejsce na lewej stronie pola karnego, kiedy Kaczmarczyk wyszedł sam na sam z brakarzem, jednak góra w tym pojedynku był Wierzbicki. Kolejne minuty to ciągły napór Gieksy, jednak ambicja, zaangażowanie i dyscyplina pozostawała domeną graczy z Sołtysiej. Do przerwy oba zespoły zeszły z wynikiem bezbramkowym.

Po zmianie stron szybko zostaliśmy sprowadzeni na ziemię – na strzał z 30 metrów decyduje się Wieczorek, a piłka niesiona wiatrem odbija się od poprzeczki i wpada do bramki bezradnego w tej sytuacji Bartkiewicza.

Odrabianie strat z tak mocną ekipą nie jest rzeczą łatwą, więc Podlesianka musiała ostrzej zaatakować, patrząc również na to, by za bardzo się nie odkrywać. Strata kolejnego gola z pewnością nie dała by złudzeń co do końcowego wyniki. Gieksa miała dwie sytuacje, ale szczęście było po naszej stronie.

Od 60 minuty zmienił się układ się i w końcu gracze z Podlesia zaczęli dochodzi do głosu. Piłkarze z Bukowej wycofali się, co było wodą na młyn dla naszej ofensywy. Sygnał do ataku dał Maciej Niesyto, który po wymianie podań z Jacenikiem dograł „na czysto” do swojego starszego brata Bartosza, lecz ten w 100-procentowej sytuacji nie zdołał wepchać piłki do pustej bramki. Napór gości nie ustawał i  siedem minut później doskonale bity rzut rożny Kaczmarczyka na bramkę głową zamienia Maciej Niestyto.

Poszliśmy za ciosem i kilka chwil później, na indywidualną akcję na lewej stronie boiska decyduje się Kaczmarczyk – „nawija” kryjącego go obrońcę i mierzonym strzałem w dłuży róg bramki daje prowadzenie Podlesiance.

Po strzeleniu drugiej bramki gracze z Podlesia grali bardzo mądrze, długo utrzymując się przy piłce.  Ostatnie minuty, to jednak znowu szturmowy napór Gieksy, jednak do końca spotkania udało nam się utrzymać prowadzenie i w roli kopciuszka wywieźć jakże cenne 3 punkty z derbowego pojedynku.

 

 

GKS II Katowice – Podlesianka Katowice 1:2 (0:0)

1:0 – Wieczorek 47 minura

1:1 – M. Niesyto 67 minuta-głową

1:2 – Kaczmarczyk 71 minuta.

 

Sędzia Łukasz Groń (Zabrze). Widzów 100.

GKS II: Wierzbicki – Cybul, Kamiński, Sobotka, Sylwestrzak – Wieczorek, Bętkowski, Szołtys (69. Karwat), Zapotoczny, Sawicki (82. Ślusarczyk) – Grunt. Trener Jacek GORCZYCA.

PODLESIANKA: Bartkiewicz – Koźniewski, Gębczyk, Łoboda, Warzecha (75. Sowa) – Jurowicz (50. B. Niesyto), Brehmer, Gąsiorek (65. Krasnoszczokow), Jacenik, Kaczmarczyk (83. Gruszczyński) – M. Nisyto. Trener Jakub MUSIOŁ.