Finał jest nasz! Podlesianka – AKS Mikołów 4-2 (video)
17 października 2017W dniu dzisiejszym rozgrywany był półfinałowy pojedynek Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Katowice. Naprzeciwko naszego zespołu stanął dobrze znany nam z meczów ligowych – AKS Mikołów.
W pierwszej części gry nasz zespół nie wyglądał dobrze. U części zawodników było widać zmęczenie po niedzielnym spotkaniu z Łąką, co starali się wykorzystywać gracze z Mikołowa, a szczególnie aktywna ofensywna para: Robert Prus i Mateusz Zamojda.
To właśnie Zamojda jako pierwszy stanął przed szansą na gola w 7 minucie gry, ale jego kąśliwy strzał dobrze zbił na róg Wolan. Po rozegraniu tego stałego fragmentu gry przez Prusa, Zamojda wychodzi na kolejną pozycję strzelecką i potężną bombą trafia idealnie w spojenie naszej bramki.
Kolejne minuty to optyczna przewaga AKS-u i dwie akcje po których to my zagroziliśmy bramce gości. Najpierw w 16 minucie Colik po indywidualnej akcji strzelał na bramkę Szczepka, ale młody golkiper spisał się bez zarzutu, parując piłkę na rzut rożny. Po jego wykonaniu Rosiński miękko wrzuca piłkę w pole karne gdzie najwyżej skacze Renner, ale główkuje niestety obok bramki.
W 26 minucie groźnie z rzutu wolnego groźnie, ale obok bramki, uderzał Zamojda. Dziesięć minut później akcja Mikołowian kończy się się golem. Z prawej strony – z boku pola karnego piłkę otrzymuje Robert Prus i atomowym strzałem od słupka nie daje żadnych szans na obronę naszemu bramkarzowi.
Goście wychodzą na prowadzenie i na ten moment nie wyglądało to optymistycznie, lecz jak się okazało nasze obawy trwały dokładnie…60 sekund. Miękką piłkę z własnej połowy zagrywa Colik, a nabiegający na piłkę Kamil Szostek wyprzedza Szczygła i w sytuacji sam na sam – na raty – pokonuje Szczepka.
Tuż przed gwizdkiem na przerwę próbował jeszcze zaskoczyć Wolana – Zamojda, ale nasz golkiper pewnie obronił i oba zespoły zeszły na 15 minutowy odpoczynek z wynikiem 1-1.
Po zmianie stron, kiedy wydawało się, że w końcu to nasz zespół uzyska inicjatywę, dostajemy obuchem w głowę. W 47 minucie Prus egzekwuje dochodzący do bramki rzut rożny, piłkę lekko trąca głową do bramki Wojciech Przybylski i zaczynamy drugą połowę od 1-2!
Dwie minuty później mogło już być po meczu. Piłkę Nawrotowi zabiera Prus i dogrywa wzdłuż bramki do Zamojdy, który w dobrej sytuacji – na nasze szczęści -strzela minimalnie obok bramki. Sytuacja ta podziałała na nas mocno otrzeźwiająco i od tego momentu wreszcie zobaczyliśmy te lepsze oblicze naszego zespołu! Akcje naszych zawodników zaczęły się zazębiać i kibice mogli oglądać Podlesiankę z tych najlepszych dotychczasowych spotkań!
W 55 minucie z lewej strony centruje Rosiński, głową na przedpole wybija piłkę Kubisz, a do piłki najszybciej dopada Gabriel Fabian, który ładnym strzałem z powietrza zdobywa wyrównującego gola!
Pięć minut później wychodzimy na prowadzenie! Colik zabiera piłkę rywalowi przed naszym polem karnym i sunie z piłką w stronę bramki AKS-u, po drodze „wkręca w ziemie” Oltmana i po 60 metrowym rajdzie, wypuszcza na prostopadłą piłkę Zająca, którego w polu karnym fauluje Szczygieł i mamy rzut karny. Pewnym wykonawcą jedenastki jest Krzysztof Renner!
Kolejne minuty to już kontrola gry przez Podlesiankę i szansę na kolejne gole, które mnożyły się dzięki coraz bardziej otwartej grze naszych rywali. W 65 minucie dośrodkowuje z rzutu rożnego na długi słupek – Zając, głową wzdłuż bramki uderza Renner, a zamykający akcję Szostek, z najbliższej odległości przenosi strzałem piłkę nad bramką.
W tej fazie gry mieliśmy już sporą przewagę, a naszych rywali stać było jeszcze na tylko jedną groźną akcję. Oczywiście zamieszany był w nią duet Zamojda-Prus. Dośrodkowuje pierwszy z nich, a drugi w polu karnym uderza z powietrza, ale na nasz szczęście nieczysto i piłka przechodzi obok bramki.
W 75 minuciema miejsce ładna dwójkowa akcja Rosiński-Kaczmarczyk . Po wzajemnej wymianie piłki, zagrywa za linię obrony Kaczmarczyk, a wychodzącego sam na sam Rosińskiego powstrzymuje udaną interwencją bramkarz.
W 85 minucie w polu karnym przejmuje piłkę Kaczmarczyk, i gubiąc „na zamach” Wieczorka, częstuje mocnym strzałem w krótki Szczepka, który wyśmienitą paradą broni swój zespół przed utratą gola.
Co się odwlecz, to nie uciecze i już 3 minuty później Radosław Kaczmarczyk cieszy się ze swojego gola! Piłkę z boku zagrywa Fabian, obrońcy źle zastawiają pułapkę ofsajdową i nasz snajper wychodzi na czystą pozycję. Bez problemu gubi zwodem bramkarza i lokuje piłkę w pustej bramce! Było to 88 minuta gry i już chyba nikt nie wierzył, że Mikołowianie będą się w stanie podnieść po tym ciosie.
Zgodnie z przewidywaniami, kontrolujemy ostatnie minuty i dzięki efektownej wygranej meldujemy się po raz pierwszy w historii tych rozgrywek w finale Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu!
Póki co nie wiemy kiedy ów finał się odbędzie, jednak rywala już znamy. Będzie to obecny wicelider i jednocześnie beniaminek IV ligi gr. I – Śląsk Świętochłowice. Podopieczni Janusza Kluge ograli w drugim półfinałowym meczu Stadion Śląski Chorzów 3-0.
Na końcu naszej relacji warto napisać „gloria victis”, czyli chwała zwyciężonym. Zespół AKS-u Mikołów to naprawdę świetny zespół, który z pewnością do końca będzie się liczyć w naszej lidze w grze o awans. Panowie z Mikołowa dziękujemy za bardzo dobry pojedynek i do zobaczenia w przyszłym roku w meczu ligowym!
Protokół meczowy:
Półfinał Pucharu Polski – Podokręg Katowice
wtorek, 17 października, godz. 15.00, Stadion Podlesianki, ul. Sołtysia 25, Katowice
LGKS 38 Podlesianka – AKS Mikołów 4-2 (1-1)
1:0 Prus, 38 minuta
1:1 Szostek, 39 minuta (asysta Colik)
1:2 Przybylski, 47 minuta
2:2 Fabian, 55 minuta (bez asysty)
3:2 Renner, 58 minuta (karny po faulu na Zającu)
4:2 Kaczmarczyk, 88 minuta (asysta Fabian)
Sędziował: Mateusz Bielawski (Katowice)
PODLESIANKA: Wolan – Ruszkowski (85. Kubacki), Nawrot, Renner (c), Witas – Sieniawski (46. Fabian), Colik, Rosiński (80. Kiełbowicz), Rawicki (46. Kaczmarczyk), Zając – Szostek. Trener Daniel KACZOR.
Rezerwa: Węglarz, Góralczyk, Drzymała,
AKS: Szczepek – Kubisz (c), Szczygieł, Wieczorek, Przybylski – Oltman, Żyłka, Zamojda, Biernacki (75. Małysa), Prus – Polak (46. Książek). Trener Robert GĄSIOR.
Rezerwa: Fus
Żółte kartki: Szostek, Witas, Zając
Fotogaleria zdjęć z meczu <TUTAJ>. Materiał filmowy poniżej
foto/video: Slaskisport.tv/Kamil Drzeniek, Agata Dworczak