Kolejny skalp! Sparta Katowice – Podlesianka 1-4
11 kwietnia 2018W dniu dzisiejszym nasz zespół rozegrał zaległą – 16 kolejkę ligową – w której to w wyjazdowym spotkaniu mierzyliśmy się z lokalnym rywalem – Spartą Katowice
Oba zespoły grały w zupełnie innym stylu. Podlesianka od początku grała to do czego przyzwyczaiła swoich kibiców – płynna gra, w większości krótkimi kombinacyjnymi podaniami, często uruchamiając bardzo aktywnych tego dnia skrzydłowych. Sparta natomiast grała długimi podaniami, pomijającymi drugą linie, kierowanymi głównie do próbującego walczyć tyłem do bramki Michalskiego.
Szybko wychodzimy na prowadzenie. W 7 minucie gry piłkę na prawej stronie otrzymuje Kubacki, zagrywa piłkę do Maślanki, który zagrywa wzdłuż pola karego. Piłkę próbuje przejąć Colik, ale wcześniej w dosyć nieodpowiedzialny sposób faulowany jest przez Jarosza i sędzia bez wahania wskazuje na „wapno”. Do czego zdążyliśmy się już przyzwyczaić – pewnym egzekutorem karnego jest Krzysztof Renner!
Bramka mocno napędziła nas zespół, który raz po raz konstruował groźne akcje. Niestety w kluczowych momentach brakowało dokładności, związanej głównie z bardzo nieprzewidywalnym zachowaniem piłki na fatalnej jakości sztucznej nawierzchni.
Impas strzelecki nie trwał jednak długo, gdyż już w 23 minucie podwyższamy prowadzenie. Ładną prostopadłą piłką Kaczmarczyk znajduje w polu karnym Zająca, który niezbyt mocnym strzałem pokonuje kompletnie źle ustawionego Botscha!
Niestety tuż po golu z powodu kontuzji boisko opuścić musi Krzysztof Renner, który przerywa tym samym imponującą serię 78 meczów ligowych z rzędu rozegranych w pełnym wymiarze czasowym.
Kolejne minuty to długie utrzymywanie się przy piłce naszego zespołu i kompletnie zniechęcona Sparta, która mimo dwubramkowej straty nie kwapiła się do dorabiania strat.
Godną odnotowania sytuacją bym efektowny strzał półnorzycami Nawrota, który wykańczał dośrodkowanie z prawej strony Zająca. Niestety nasz stoper trafił prosto w golkipera gospodarzy.
Tuż przed przerwą popełniamy fatalną stratę na własnej połowie i był to praktycznie pierwszy poważny błąd naszego zespołu i pierwsza groźna akcja BKS-u. Miękką piłkę wrzuca w pole karne Wawrzyńczok, dopada do niej Wawak i trafia do bramki, jednak jest na minimalnym spalonym i sędzia gola nie uznaje.
Na przerwę udajemy się z dwubramkowym prowadzeniem.
Po zmianie stron Sparta odżyła i przez ponad dwadzieścia minut nie potrafiliśmy uporządkować swojej gry i niepotrzebnie daliśmy się zepchnąć do defensywy. Groźnie pod naszą bramką było dwukrotnie. Najpierw w 49 minucie dośrodkowuje Todorski a bliscy zamknięcia akcji w polu karnym są Michalski i Wawak, natomiast kilka minut później po rzucie rożnym Nowotnika – Sarzała w dobrze znanym nam stylu trafia strzałem głową w słupek.
Na szczęście po czasie wracamy do swojej gry, czego efektem jest piękna akcja z 65 minuty. Rosiński przejmuje piłkę na własnej połowie, zagrywa do Kaczmarczyka, ten przebiega z piłką kilkanaście metrów i zagrywa szybką „Klepkę” z Colikiem, który wypuszcza go w pole karne. Sytuacje próbuje ratować Łodoba, który wybija piłkę tak niefortunnie, że ponownie dopada do niej Kaczmarczyk i ostrego kąta uderza z powietrza w stronę bramki, gdzie z najbliższej odległości wślizgiem wbija ją Rosiński i mamy kolejną bramkę!
Można powiedzieć, że gol ten zamknął spotkanie, gdyż Sparta po takim ciosie nie była w stanie się już podnieść.
Szybko, bo już 3 minuty później dobijamy rywali aplikując kolejnego gola. W 68 minucie Colik w tempo zagrywa na prawą stronę do Kubackiego, który „centrostrzałem” trafia w słupek, a do odbitej piłki dopada ponownie Colik i pewnym strzałem zdobywa czwartego gola dla Podlesianki!
Kolejne minuty do pewna gra i ogromna przewaga Podlesianki, jednak w ostatniej akcji meczu zasypiamy w polu karnym pozostawiając niekrytego Fik, który wykorzystuje dośrodkowanie z prawej strony Kawulki i ustala wynik meczu na 1-4.
Oczywiście gol zupełnie nie zmienił obrazu spotkania, w którym całkowicie zasłużenie i pewnie wygrywa nasz zespół.
Serdeczne podziękowania dla kibiców, którzy licznie przybyli na spotkanie i głośnym dopingiem wspierali zawodników!
Przed nami tylko dwa dni na regenerację, gdyż już w sobotę wyjeżdżamy do Rudy Śląskiej – Halemby, na mecz z tamtejszym Grunwaldem.
Protokół meczowy:
16. kolejka Klasy Okręgowej gr I (mecz zaległy z dnia 17.03)
środa, 11 kwietnia, godz. 17.00, OS „Rapid”, ul. Stęślickiego 6, Katowice
BKS Sparta Katowice – LGKS 38 Podlesianka 1-4 (0-2)
0:1 Renner, 8 minuta (rzut karny po faulu na Coliku)
0:2 Zając, 23 minuta (asysta Kaczmarczyk)
0:3 Rosiński, 65 minuta (asysta Kaczmarczyk)
0:4 Colik, 68 minuta (asysta Kubacki)
1:4 Fik, 89 minuta
Sędziował: Dawid Griner (Katowice)
SPARTA: Botsch (63. Jeżak) – Stolarczyk, Łoboda, Sarzała, Fik – Todorski, Wawrzyńczok, Jarosz, Nowotnik (68. Borek), Wawak (63. Kawulka) – K.Michalski (c) . Trener Rafał LIS.
Rezerwa: Ł.Michalski, Pietrzyk, Kwiatkowski
PODLESIANKA: Wolan – Maślanka, Nawrot, Renner (c) (24. Kiełbowicz), Widenka – Kubacki (72. Drzymała), Nowak, Colik (87. Rawicki), Rosiński (82. Pasieka), Zając – Kaczmarczyk. Trener Daniel KACZOR.
Rezerwa: Węglarz, Sieniawski, Ruszkowski
Żółte kartki: K.Michalski – Maślanka, Colik, Rosiński
foto:Slaskisport.tv/Agata Dworczak