3 punkty na dobry początek! Górnik 09 Mysłowice – Podlesianka 1-2
12 sierpnia 2018Oczekiwana przez wielu inauguracja ligi przypadła naszemu zespołowi na wyjazdowe spotkanie z Górnikiem 09 Mysłowice. Choć to teren, na którym dotychczas wygrywaliśmy, to zawsze dużym nakładem trudu i walki. Jak było tym razem? Przeczytacie w relacji!
Na wstępie zaznaczmy, iż do spotkania podchodziliśmy z pewnością siebie, jednak co by nie powiedzieć nutkę niepokoju wprowadziły dosyć kluczowe absencje – Marcina Rosińskiego i Marcina Widenki. Brakowało również Mateusza Drzymały, Krzysztofa Ruszkowskiego i Adama Sieniawskiego. Sytuację troszkę skomplikowała dodatkowo sprawa urazu Bartosza Nowotnika, jednak jego na szczęście udało się postawić na nogi i popularny „Novo” ostatecznie zadebiutował w naszych barwach.
Pierwsza część pierwszej połowy to przewaga naszego zespołu jednak nie udokumentowana żadnymi sytuacjami podbramkowymi, gdyż gracze z Mysłowic dobrze się bronili, a z kolei nasi zawodnicy grali dosyć nerwowo, przez co szwankowało tzw. „ostatnie podanie”. Pierwszy celny strzał w meczu padł dopiero około 20 minuty, a jego autorem był Jaszczuk, jednak nasz golkiper bez najmniejszych problemów go obronił.
W 25 minucie Colik przejmuje piłkę na 35 metrze i rozpoczyna indywidualną akcję. Wbiega w pole karne ogrywając dwóch obrońców i „wiążąc” kilku kolejnych, po czym uderza z rogu pola karnego idealnie w spojenie słupka z poprzeczką. Do piłki dopada Kaczmarczyk i wbiją ją do pustej bramki, niestety nasz napastnik znajdował się na pozycji spalonej i sędzia bramki nie uznał.
W 43 minucie wyprowadzamy wreszcie skuteczną kontrę. Kubacki zagrywa na lewo do Żemły, ten podaje do Kaczmarczyka, który pędzi w pole karne i wykłada piłkę na 13 metr do Dawida Colik, który po przyjęciu, efektownym strzałem ze szpica pokonuje bezradnego Bogackiego i wprowadza nasz zespół na prowadzenie!
Prze ostatnie kilka minut pewnie dotrzymaliśmy jednobramkowe prowadzenie i oba zespoły zeszły na przerwę.
Po zmianie stron pierwsi uderzają gospodarze, lecz mocy strzał Kowalskiego z ostrego kąta, na róg przerzuca nasz golkiper.
Kilka minut później na pochwałę zasługiwała świetna akcja kombinacyjna Colika z Kaczmarczykiem, gdzie ostatniego z nich dobrą interwencją powstrzymał Bogacki. Niewiele później długim zagraniem szukał Zająca – Renner, jednak i tym razem świetnie zachował się Bogacki, wybiegając za pole karne i głową przerywając korzystną akcję.
Weszliśmy w fazę meczu, w której osiągaliśmy coraz większą przewagę nad rywalami i prędko przyszedł wymierny efekt. W 62 minucie długie zagranie Colika przejmuje Zając i podaje w tył do podłączającego się do akcji Żemły. Nasz nowy obrońca mija jednego z rywali i odważnie wbiega w skraj pola karnego, gdzie faulowany jest przez Bacię i sędzia wskazuje na „wapno”. Egzekutorem karnego jest niezawodny w tym elemencie Radosław Kaczmarczyk, który zdobywa gola na 2-0!
Po drugim gola Podlesianka zaczęła grać bardziej ekonomicznie i chyba zbyt mało pazernie na kolejne gole. Próbowali wykorzystać do gracze Kociny, kiedy wybiegającego z bramki Wolana próbował przelobować Kowalski. Piłka poszybowała jednak w tym przypadku wysoko nad bramką. Mimo tej sytuacji absolutnie wszystko wydawało się być pod kontrolą naszego zespołu.
Niestety w 86 minucie zupełnie przypadkowo po długim wybiciu bramkarza Renner blokując piłkę zagrywa ręką i mamy rzut karny dla Kociny, który na bramkę zamienia Wojciech Kowalski.
Nie mająca nic do stracenia Kocina rzuciła do ataku wszystkie siły na ostatnie minuty i dwukrotnie ostro kotłowało się w naszym polu karnym, lecz na szczęście broniliśmy bardzo ofiarnie i skutecznie.
Ostatecznie wygrywamy z zespołem „Zero-dziewiątki” 2-1 i wywozimy cenne 3 punkty z tego naprawdę ciężkiego terenu.
Z całą pewnością nasza gra w dniu dzisiejszych nie nawiązywała do naszych najlepszych momentów, jednak trzeba zaznaczyć, że zazwyczaj pierwsze mecze tak wyglądają. Zespół zrealizował cel i czekamy teraz na środkowy pojedynek z Uranią Ruda Śląska, który odbędzie się o godz. 17.00 na Sołtysiej. Z całą pewnością będziemy też zdecydowanie mocniejsi personalnie!
Warto również zaznaczyć, że Górnik zagrał dobre zawody i jesteśmy zdania, iż będzie to zespół, który niejednemu faworytowi będzie potrafił urwać punkty. Na ogromne pochwały zasługują również nasi kibice, którzy licznie, mimo wakacyjnego okresu, stawili się na stadionie „Kociny” i głośno wspierali Podlesiankę. Co godne podkreślenia zorganizowany doping prowadzili również miejscowi kibice, co jest dużą rzadkością na boiskach Klasy Okręgowej!
Już teraz zapraszamy wszystkich na domowe otwarcie sezonu w najbliższą środę. Będzie się działo!
Niebawem pojawią się materiały filmowe i galeria zdjęć ze spotkania. Śledźcie nasz profil FB, kanał Podlesianka.TV i oczywiście stronę internetową.
Protokół meczowy:
1 kolejka Klasy Okręgowej gr I, sezon 2018/2019
sobota, 11 sierpnia, godz. 17.00, ul. Gwarków 13, Mysłowice
MKS Górnik 09 Mysłowice – LGKS 38 Podlesianka 0-2 (0-2)
0:1 Colik, 42 minuta (asysta Kaczmarczyk)
0:2 Kaczmarczyk, 62 minuta (karny po faulu na Żemle)
1:2 Kowalski, 86 minuta (karny)
Sędziował: Adrian Sopniewski (Katowice)
GÓRNIK: Bogacki (c) – Dylewski, Ptaszek, Ryczan (65. Jacoń), Ejdys (55. Dudek) – Bogdański, Jaszczuk (80. Grochla), Golasz (46. Bacia), Bryk (62. Chmura), Strzewiczek – Kowalski. Trener Marek PISZCZYK
Rezerwa: Żymełka, Kowalik
PODLESIANKA: Wolan – Witas, Nawrot, Renner, Żymła – Kubacki (85. Fabian), Brehmer (c), Nowak (73. Góralczyk), Colik, Nowotnik (46. Zając) – Kaczmarczyk. Trener Daniel KACZOR.
Rezerwa: Świętek, Kiełbowicz, Drzewiecki, Pogrzeba
Żółte kartki:Bryk, Ryczan – Kubacki, Nawrot
foto: Slaskisport.tv/Agata Dworczak