Honorowo! Podlesianka – Rekord Bielsko-Biała 0-2 (video)

Honorowo! Podlesianka – Rekord Bielsko-Biała 0-2 (video)

22 maja 2019 Wyłączono przez Admin2

W dniu dzisiejszym po raz pierwszy w historii naszego klubu doszło do pojedynku na szczeblu wojewódzkim Pucharu Polski. Dzięki wolnemu losowi w I rundzie, przyszło nam się mierzyć w ćwierćfinale z najwyżej sklasyfikowanym zespołem ze wszystkim uczestników tej edycji. Był to piąty zespół III Ligi – Rekord Bielsko-Biała, którego zawodnicy nie ukrywali przed meczem, iż ich głównym założeniem na końcówkę tego sezonu jest zdobycie Pucharu Polski na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej, a co za tym idzie nagrody 40 tysięcy złotych.  

My podeszliśmy do spotkania bardzo poważnie, jednak decyzją techniczną trenera Damiana Ostrowskiego było zluzowanie naszego najlepszego strzelca – Marcina Rosińskiego, oraz głównego kreatora środka pola – Dawida Colika. Obaj to bardzo silne postacie naszej drużyny, ale jednak jak pokazał sam pojedynek, gracze którzy wystąpili na boisku, na pewno pokazali się z bardzo dobrej strony przeciwko trenującym niemalże na poziomie profesjonalnym bielskim zawodnikom.

Pierwsza część pierwszej połowy, to bardzo dobra gra naszego zespołu, który chyba delikatnie zaskoczył „Rekordzistów”, którzy nie spodziewali się chyba, że zespół z okręgówki, będzie w stanie podjąć z nimi równorzędną walkę. Bielszczanie nie mogli przebić się przez szczelny mur naszej defensywy, a my próbowaliśmy gry z kontry i w kilku wypadkach wyprowadzone były one w bardzo dobrym stylu. Druga część pierwszej połowy, to już delikatna przewaga III-ligowca, który kilkukrotnie zagroził naszej bramce, jednak bardzo dobre zawody rozgrywała nie tylko nasza linia defensywna, wspomagana również aktywnie przez skrzydłowych, ale też bramkarz Artur Tomanek, który poradził sobie ze strzałami z głowy Karety i Szymańskiego.

W ostatnich minutach pierwszej części gry ładnie prawym skrzydłem „złamał” do środka nasz obrońca Przemysław Żemła, ale piłka po jego strzale przeszła obok bramki.

Na przerwę zeszliśmy z bezbramkowym remisem, który wywołał lekką konsternację przyjezdnych, przez co po zmianie stron wyszli jeszcze mocniej ukierunkowani na działania ofensywne.

Pierwsze kilkanaście minut udaje nam się przetrwać, choć pracy w defensywie jest co niemiara. Mieliśmy też swoją szansę w 49 minucie kiedy na samotny rajd lewą stroną zdecydowała się Witas, jednak po minięciu kilku rywali dał sobie zabrać piłkę w polu karnym Rekordu.

W 59 niestety ulegamy naporowi gości. Wsteczną piłkę w polu karnym zagrywa Czernka, a Sobik mocnym strzałem nie daje szans naszemu golkiperowi.

Po 6 minutach Rekord podwyższa prowadzenie. Uderza Kareta broni Tomanek, ale piłkę przejmuje Wróbel i ze pewnie pakuje piłkę do naszj bramki.

Starta drugiej bramki wywołała sportową złość wśród naszych zawodników, którzy zdecydowanie bardziej ruszyli do przodu, oddając kilka niezłych strzałów (Zając i Nowotnik i Kaczmarczyk)

Niestety nie udało się strzelić gola, choć w ostatniej akcji meczu bardzo blisko tego wyczyny był Renner, który uderzył głową niewiele obrok bramki po dośrodkowaniu bardzo aktywnego tego dnia Nowotnika.

Kończymy spotkanie honorową porażką 0-2, choć być może przy odrobinie szczęścia mogliśmy trochę dłużej wytrwać z wynikiem 0-0, co z pewnością wprowadziło by większą nerwowość wśród naszych rywali. Nie udało się, ale z podniesionym czołem możemy powiedzieć, że daliśmy z siebie wszystko i mocna III-ligowa drużyna Rekordu na pewno nie miała łatwej przeprawy na Sołtysiej. Kolejny raz pokazujemy wysokie przygotowanie motoryczne i dobrą organizację gry. Bardzo cieszą udane wejścia naszej młodzieży, która pokazał się na tle silniejszego rywala z bardzo dobrej strony (Pogrzeba, Mueller i Fornalski)

Teraz czeka nas kilka dni na porządną regenerację i w niedziele znowu widzimy się na Sołtysiej. Tym razem już w ramach 27 kolejki ligowej podejmiemy zespół AKS-u Wyzwolenie Chorzów.

Dziękujemy serdecznie licznie przybyłym kibicom, którzy mimo niesprzyjającej pogody, głośno dopingowali swój zespół.

Materiały multimedialne ze spotkania:

MATERIAŁ FILMOWY PODLESIANKA.TV

GALERIA ZDJĘĆ


Protokół meczowy:

1/4 finału Pucharu Polski (szczebel Śląskiego Związku Piłki Nożnej)

środa, 22 maja, godz. 17.30, Stadion Podlesianki, ul. Sołtysia 25, Katowice

LGKS 38 Podlesianka – BTS Rekord Bielsko-Biała 0-2 (0-0)

0:1 Sobik, 59 minuta 

2:0 Wróbel, 65 minuta

Sędziował: Sławomir Smaczny (Bytom)

PODLESIANKA: Tomanek – Widenka (46. Witas), Nawrot, Renner, Żemła (73. Pogrzeba) – Nowotnik, Brehmer (c) (84.Fornalski), Nowak, Zając (68. Mueller), Kubacki – Kaczmarczyk. Trener Damian OSTROWSKI

Rezerwa: Urbacz, Sieniawski, Kiełbowicz

REKORD: Kucharski – Gaudyn, Jampich, Kareta, Waliczek, Gleń, Wyroba (46. Czernek), Szymański, Czaicki (75. Caputa), Sobik (80. Żołna), Wróbel (72. Ogrocki).  Trener Piotr JAROSZEK

Żółta kartka: Nawrot 

 

foto: Slaskisport.tv/Agata Dworczak