Podlesianka – Czarni-Góral Żywiec 0-0

Podlesianka – Czarni-Góral Żywiec 0-0

11 października 2014 Wyłączono przez Admin2

Ogromny niedosyt i sportowa złości panowała wśród naszych zawodników po zakończonym meczu z Czarnymi-Góral Żywiec. Podlesianka po bardzo dobrym meczu zdobyła tylko 1 punkt, choć 100-procentowyi sytuacjami można by obdzielić przynajmniej kilka kolejnych spotkań…

Od początku spotkania narzuciliśmy Góralom swój styl gry i choć w pierwszej części  nie była to jakaś zdecydowana przewaga, to było widać, iż w końcu coś „zatrybiło”, w dotychczas zbyt często szwankującej, maszynerii naszej drużyny.

Dwukrotnie okazji 1 x 1 z bramkarzem nie wykorzystał M.Niesyto, a Kaczmarczyk  w równie dobrej sytuacji źle opanował piłkę. Nasza ofensywa grała bardzo pewnie i tylko raz zrobiło się gorąco, gdy bramkostrzelny Szymoński, zakręcił obrońcami, uderzając obok bramki.

Po przerwie dominacja Podlesianki była już bezsprzeczna. Z biegiem czasu gracze z Sołtysiej założyli hokejowy zamek na polu karnym Górali, jednak brakowało piłkarskiego szczęścia, a właściwie to zimnej krwi. W jednej ze swoich pierwszych akcji po wejściu na boisko, Jurowicz zagrywa do Brehmera, który zawodem gubi obrońcę i w doskonałej sytuacji strzela nad bramką. Chwilę później Koźniewski dorzuca na głowę naszego kapitana, któremu brakuje dosłownie centymetrów, lecz po chwili piłka wraca do niego i z najbliższej odległości nie udaje mu się wepchnąć piłki do bramki ofiarnie interweniującego bramkarza gości.

Dwukrotnie niezłe strzały oddawał Warzycha – po raz pierwszy z rzutu wolnego i później z dystansu, ale w obu przypadkach kapitalniebronił golkiper. Swoją szansę miał również Jurowicz, lecz jego strzał lewą nogą przeszedł minimalnie obok słupka.

Bardzo aktywny tego dnia M.Niesyto, mógł postawić kropkę nad „i”. Najpierw potężnym strzałem z rogu pola karnego „ostemplował” spojenie bramki Żywczan, a dwukrotnie, tak jak w pierwszej części gry, nie udało mu się wykorzystać sytuacji sam na sam z bramkarzem. Szczególnie boli okazja z doliczonego czasu gry, kiedy po fantastycznym podaniu Krasnoshchokova, uderzył obok bramki, bezradnego w tej sytuacji Łysonia.

Trzeba dodać, iż swoją jedyną okazję w drugiej części gry Górale zakończyli bramką, lecz sędzia zasygnalizował pozycję spaloną.

Przed nami 4 mecze których plan jest prosty – wygrać co tylko się da!

Za tydzień czeka nas derbowy pojedynek z rezerwami GKS-u Katowice, który odbędzie się w niedzielę o godz. 12.00 na stadionie Kolejarza.

 

 

Podlesianka Katowice – Czarni-Góral Żywiec 0:0

Sędziował Adam Jakubczyk (Katowice). Widzów 300.

PODLESIANKA: Bartkiewicz – Koźniewski, Gębczyk, Łoboda, Warzecha – B. Niesyto (60. Jurowicz),, Brehmer, Gąsiorek (80. Sowa), Jacenik (75. Krasnoszczokow) – Kaczmarczyk (87. Muszalik), M. Niesyto. Trener Jakub MUSIOŁ.

CZARNI-GÓRAL: Łysoń – Krasny, Białas, Borak (70. Małysiak), Jaroszek – Michulec, Motyka, Łącki (84. Kitka), Michalski, Osmałek (60. Studencki) – Szymoński. Trener Maciej MROWIEC.

Żółte kartki: M. Niesyto, B. Niesyto – Jaroszek, Michalski, Borak, Kitka.