Kapi, dziękujemy!

Łukasz Knapek – jeden z najlepszych napastników w historii Podlesianki postanowił zakończyć swoją przygodę z piłka.

Popularny Kapi zanosił się z tą decyzją od dłuższego czasu, jednak za każdym razem dawał się skusić na kolejne występy. Wielce prawdopodobne, że i w nadchodzącej rundzie pomógłby nam walce o czołową lokatę , jednak decyzję przyspieszyła poważna kontuzja kolana, która w dużym stopniu uniemożliwia regularne treningi.

Łukasz Knapek jest wychowankiem Rozwoju Katowice, w którym występował do 17 roku życia. Kolejnym etapem kariery był Ruch Chorzów, gdzie w Śląskiej Lidze Juniorów potwierdził swoje walory i został z 15 bramkami najlepszym strzelcem drużyny. Niestety nie wystarczyło to, by załapać się do kadry 14-krotnego mistrza Polski i postanowił wrócić do Rozwoju w znaczący sposób pomagając rezerwom w awansie do Klasy Okręgowej.

Kolejnym przystankiem był zespół Orła Mokre. Do ekipy z Mikołowa dołączył w przerwie zimowej, nie bojąc się faktu, iż drużyna z 9 punktami była „czerwoną latarnią” ligi. Dzięki wydatnej pomocy Kapiego, „Mokierskie Orły” zdobyły w rundzie rewanżowej 28 punktów, stając się rewelacją rundy rewanżowej. W nowym sezonie zespól odpowiednio się wzmocnił i włączył się do walki o awans do IV-ligi. Był to jeden z najlepszych okresów gry naszego snajpera, który z 20 bramkami uplasował się na drugiej pozycji w klasyfikacji najlepszych strzelców „Okręgówki”. W następnym sezonie zespół nie był już taki silny i po pierwszej rundzie, odrzucając intratną propozycję – z wówczas IV-ligowej Polonia Łaziska – Kapi, po raz pierwszy trafia do zespołu LGKS 38 Podlesianka.

Z marszu stał się kluczową postacią w ataku. Podlesianka dwukrotnie minimalnie przegrała walkę o awans do IV-ligi, a on sam również dwukrotnie zostaje najlepszym strzelcem zespołu – najpierw z 20 a rok później z 18 bramkami. Jesienią 2009 drużyna zostaje znacząco okrojona, a większość czołowych zawodników wraz z trenerem Woźnicą odchodzi do mającego bardzo ambitne plany – Leśnika Kobiór. Wśród nich jest również nasz bohater.

Niestety przygoda z Kobiórem trwa tylko pół roku, mimo tego udaje się mu w 15 meczach strzelić 8 goli (w tym aż 4 w meczu z Unią Bieruń!). W przerwie zimowej kolejny raz daje się namówić trenerowi Woźnicy – tym razem na ratowanie znajdującego się na przedostatnim miejscu Kolejarza Katowice. W rundzie wiosennej gra zespołu z Wełnowca całkowicie uzależniona jest od bramek Knapka, jednak nawet i jego pomoc nie wystarcza. Zespół ulega w barażu o utrzymanie z Orłem Mokre i spada do Klasy A.

Wiosną 2010 ponownie wraca na „stare śmieci” do Podlesia i mimo coraz częstszych problemów ze zdrowiem, cały czas imponuje niesamowitym przyspieszeniem i instynktem strzeleckim. W obecnym sezonie wraz z Krzysztofem Michalskim stworzyli najgroźniejszy duet napastników w naszej lidze, zdobywając łącznie 20 bramek, przy wielu wzajemnie asystując.

Mimo, iż Podlesianka zajmuje na półmetku drugie miejsce w tabeli, z dużymi szansami na historyczny awans, licznik Kapiego nieodwracalnie zatrzymał się na imponującej liczbie 112 bramek przy 209 występach w Klasie Okręgowej.

Kapi, powodzenia w „życiu bez piłki” – będzie nam Ciebie brakowało !

Kariera:

Poprzednie Kluby: Rozwój Katowice – juniorzy (1996-2001)